Skradziony TS-450S

Ku przykładu w kwietniu podczas zawodów na lotnisku zginęła ręczna UKFka na pasmo lotnicze za cca 1500pln, pożyczona zresztą przez znajomego od sekcji spadochronowej. Najśmieszniejsze jest to, że na stole przy kwadracie paralotniowym leżały oprócz tego radia dwie komórki, przez chwilę mój portfel i jakieś plecaki i inne rzeczy osobiste w których pewnie było więcej fantów. W pobliżu nikogo obcego oprócz szybowników i glajciarzy. Nie wiem po co to komu, bo nawet na skaner średnio się taki ICOM nadaje (ma ale wolno skanuje) ale ukradli akurat to. Oczywiście jako że sprzęt pożyczony to znajomy to odkupował i to dość szybko, bo było potrzebne. Jak widać nawet we własnej branży pełno sukinsynów za przeproszeniem.


  PRZEJDŹ NA FORUM