Skradziony TS-450S
Szanowny kolego SP9GMK,

takiego steku bzdur zwłaszcza pomysłów dotyczących obowiązkowego ubezpieczenia to jeszcze nie czytałem.
Tylko szkoda, że połowa ludzi łyka to jak gęsi kluski.
Proponuję jednak, aby kolega przestał się co chwila odnosić że w PZŁ to lub w PZŁ tamto, a o ubezpieczeniach, zwłaszcza obowiązkowych gdy zaczyna się mówić to warto znać stan prawny zanim coś o niezbyt przyjemnym zapachu zostanie wypuszczone w powietrze.
Tym bardziej, że miesza kolega ubezpieczenia majątkowe z ubezpieczeniami odpowiedzialności cywilnej, na dodatek wychodząc poza delikt.

Odnośnie sytuacji jaka zdarzyła w Burzeninie, to cieszę się, że sprawy rodzinne nie pozwoliły mi uczestniczyć z spotkaniu. Miałem przywieźć między innymi swoją kolekcję IC-ków. Ciekawe czy wróciłbym z kompletem.

MAc,

nie chce Ci się wierzyć, że to jakiś "kolega krótkofalowiec"?
Przestańmy zaklinać rzeczywistość. Słowo krótkofalowiec nie jest już dawno certyfikatem uczciwości, chociaż wszyscy chcielibyśmy, aby tak było.
Trochę mi trudno uwierzyć, że w nocy zakradł się specjalnie jakiś obcy źul i wyniósł radio.
Swoją drogą ciekawe dlaczego nie powiadomiono policji i nie sprawdzono wszystkich wyjeżdżających z ośrodka w Burzeninie?

Na koniec, dla tych piszących o ubezpieczeniach od kradzieży. Wypłata odszkodowania nie następuje gdy zdarzenie jest następstwem rażącego niedbalstwa, w tym przypadku pozostawienia mienia bez nadzoru w niezabezpieczonym pomieszczeniu.
I nie chodzi o to czy można było zostawić czy nie. Każdy ubezpieczyciel wykorzysta taki argument do odmowy wypłaty odszkodowania i wygra sprawę.


  PRZEJDŹ NA FORUM