Zdalne sterowanie stacją-Sprzęt fabryczny i amatorski, rotory, przełączniki antenowe, rutery, serwer |
SP1NY pisze: SP9GMK pisze: Kolego Andrzeju SO3Z, bądź ostrożny w swoich tu na forum ,,postępowych" wypowiedziach. Za chwilę może Ciebie spotkać ostracyzm, bo śmiesz iść z duchem czasu i pracować remote, pewnie jeszcze do tego nie ,,łamiesz znaku" /p , /m etc. ![]() Piszesz o ,,Kodeksie Krótkofalowca" ![]() ![]() ![]() A poważnie: Bardzo celne uwagi. Rozwój technologiczny jest po to aby służył człowiekowi. Ogólnie wątek interesujący i śledzę go z uwagą - wszelkie protipy instalacyjno-sprzętowe zawsze są przydatne ![]() Czytam, czytam i czytam i nigdzie w tym cytacie nie znajduję zdania o remote merytorycznie. Kolega SP9UXY najwyraźniej wrzuca do jednego worka "remote" wszystko co z nim związane. Różnicą znaczącą jest sterowanie WŁASNEJ stacji za pomocą internetu i informowanie, w razie konieczności, o jej lokalizacji jeżeli odbiega ona BARDZO znacząco od miejsca w którym znajduje się operator, a robieniem łączności ze stacji której ktoś użycza ogółowi, a położonej np. na innym kontynencie, przy okazji zapominając poinformować o tym fakcie. Porównanie pracy remote kórą opisałem na początku mojego wywodu z łącznością telefoniczną ma się nijak. To już prędzej należałoby się zastanowić czym jest Echolink i jak go zakwalifikować. Czy praca z własnej stacji remote jest etyczna? Wątpliwości może być dużo. Przykład klub SP9YKD montuje sobie stację zdalną na RTON Skrzyczne (1257m n.p.m.) Uczestniczy w zawodach tak że pracuje zdalnie z Dąbrowy Górniczej. Nie nazwałbym takich łączności typowymi łącznościami tylko eksperymentem. Nie powinny być liczone do zawodów, chyba że organizator wyraża zgodę. |