Zdalne sterowanie stacją-Sprzęt fabryczny i amatorski, rotory, przełączniki antenowe, rutery, serwer |
SP9GMK pisze: Kolego Andrzeju SO3Z, bądź ostrożny w swoich tu na forum ,,postępowych" wypowiedziach. Za chwilę może Ciebie spotkać ostracyzm, bo śmiesz iść z duchem czasu i pracować remote, pewnie jeszcze do tego nie ,,łamiesz znaku" /p , /m etc. Sąd Kapturowy już pewnie zbiera się na obrady w Twojej sprawie. Piszesz o ,,Kodeksie Krótkofalowca" - ten ,,dokument" jest wart tyle ile papier niezbędny na jego druk. Hasła tam może i są chwytliwe ale one działają tylko jak jesteś ,,swój". Sądząc po Twoim relatywnie krótkim krótkofalarskim istnieniu (zaledwie od 2001) zakładam, że nie ,,terminowałeś" jak przykładny SWL w klubie przez X lat, poprostu poszedłeś i zdałeś egzamin - tak o, bo mogłeś. Ponadto zmieniłeś znak na ,,kontestowy". Oj czarne chmury nad Tobą się zbierają. A poważnie: Bardzo celne uwagi. Rozwój technologiczny jest po to aby służył człowiekowi. Ogólnie wątek interesujący i śledzę go z uwagą - wszelkie protipy instalacyjno-sprzętowe zawsze są przydatne Czytam, czytam i czytam i nigdzie w tym cytacie nie znajduję zdania o remote merytorycznie. Kolega SP9UXY najwyraźniej wrzuca do jednego worka "remote" wszystko co z nim związane. Różnicą znaczącą jest sterowanie WŁASNEJ stacji za pomocą internetu i informowanie, w razie konieczności, o jej lokalizacji jeżeli odbiega ona BARDZO znacząco od miejsca w którym znajduje się operator, a robieniem łączności ze stacji której ktoś użycza ogółowi, a położonej np. na innym kontynencie, przy okazji zapominając poinformować o tym fakcie. Porównanie pracy remote kórą opisałem na początku mojego wywodu z łącznością telefoniczną ma się nijak. To już prędzej należałoby się zastanowić czym jest Echolink i jak go zakwalifikować. |