Krótkofalarski savoir-vivre. |
sp9aki pisze: Środowisko licencjonowanych krótkofalowców (nadawców i nasłuchowców) w relacjach wewnętrznych używa słowa "kolega" (kol.). Harcerze - to druhowie. Związki wyznaniowe - to bracia, siostry, matki czy też ojcowie Nieboszczka P.Z.P.R. - to towarzysze {tow.) No z tym "kolegą" to nie przesadzajmy. Myślę, że dziś lepiej brzmi gdy się zwracamy do siebie po imieniu lub per ty. Kolega to mi się kojarzy z PRL'em, gdzie do innego krótkofalowca nie wypadało się zwracać per towarzyszu a więc "ustalono" że bardziej neutralnie będzie per kolego. Dla dziś per kolega brzmi sztucznie zarówno w eterze jak i w na forum. Tym bardziej, że w eterze zwykle znamy imię odbiorcy, więc nie widzę powodu aby zwracać się per kolega. Oczywiście to tylko moje zdanie. Najśmieszniej to widać na elektrodzie, gdzie większość "koleguje". "Czy kolega może udostępnić wsad?", "Czy kolega widział bezbarwny kabel?". "Czy kolega może mi wysłać próbkę". Zamiast pisać: " Czy możesz udostępnić wsad?" albo "Madafaka czy możesz mi wysłać próbkę", albo "DupaJaś, gdzie Ty widziałeś bezbarwny kabel?". Po prostu jakoś koledzy na elektrodzie nie potrafią zakumać od 20 lat, że nick na forum to po prostu substytutem imienia, albo po prostu imieniem i takim się należy zwracać aby było grzecznie. No chyba, że ktoś ma nicka w nagłówku ale podpisuje się imieniem, tudzież imieniem i nazwiskiem. Pozdrawiam! tomek sq9jxt |