Stacje kontestowe, Złe zachowanie na paśmie. |
sp5iou pisze: Czasem mam wrażenie, moc nadajnika jest bardziej potrzebna, aby skutecznie zająć częstotliwość, nawet tę wolną, niż po to, aby korespondenci nas słyszeli. Jak słychać mocno i szeroko to nikt nam nie wejdzie . Nawet w zawodach "Dzień dziecka", dzieciaki musiały ganiać po częstotliwościach, bo się silny i szeroki z boku ustawił, choć te zawody to były przecież głównie dla tych młodych. Przyjęliście zła metodykę szkolenia. Początkujący operatorzy i ci którzy dysponują prostym sprzętem oraz małą mocą przede wszystkim w zawodach powinny pracować jako S&P, czyli kręcić gałą i wołać tych CQjących. W ten sposób zrobi się więcej QSO, niż stać na kanale i wołać CQ. Nie dotyczy to tylko zawodów krajowych. Czasem jak się znajdzie jakaś "dziura", to można stanąć na CQ. To, że ktoś u nas silniejszy stanie nam zboku nie powinno za bardzo wpływać na nasze samopoczucie. Przeszkadza, to się wraca do S&P albo szuka innej "dziury". Jeśliby wszyscy stali na CQ, to, kto robiłby z nimi łączności |