A ja jeszcze przekornie zapytam i jest to pytanie retoryczne, czyli takie, na które nie oczekuję odpowiedzi. Czegoś tu nie rozumiem, jak to się dzieje, że uczestnicy zawodów przeszkadzają stacjom postronnym, a nie przeszkadzają sobie wzajemnie? No bo gdyby zakłócały się wzajemnie to nie mogłyby "robić" dx-ów! Wystarczy spojrzeć w wyniki zawodów czołówki SP, żeby przekonać się, że prawie połowa qso to dx-y. W ciągu jednych zawodów można bez problemu przekroczyć liczbę 100 krajów na jednym paśmie nawet w kategorii Low Power. Pracując tylko z Europą jest to niemożliwe. Czegoś brakuje stacjom nie biorącym udział w zawodach? Braki w sprzęcie? W umiejętnościach? To może jednak warto wziąć udział w zawodach, żeby popracować z dx-ami zamiast stresować się stojąc obok. Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo |