Zakłócenia zasilaczy impulsowych |
sq6ade pisze: A wyjaśnij czemu do filtrowania stosuje się pojemności o rząd albo dwa różne łączone równolegle. ![]() ![]() Każdy z kondensatorów ma swój rezonans powyżej, którego reprezentuje sobą wyłącznie ESR i indukcyjność i przestaje spełniać swoją funkcję. Stosując kilka kondensatorów równolegle różnych wartości można pokryć szerszy zakres częstotliwości (każdy z kondensatorów będzie skuteczny w swoim paśmie). Przykładowo elektrolity od 10mF w górę to zakres 8 do 15kHz, od 1 do 10mF to 15kHz do 50kHz, do 100uF to nawet i 200kHz. To samo tyczy kondensatorów z dielektrykiem stałym. Oczywiście są znaczne różnice między poszczególnymi typami ale ja mam zasadę taką, że 100n to okolice kilku MHz, 1n to okolice kilkunastu MHz a 100p to już dziesiątki MHz. Filtry dla zasilaczy impulsowych są szczególnie trudne do wykonania i symulacji. Przy projektowaniu robi się to metodą kolejnych przybliżeń (prób i błędów) aż do uzyskania oczekiwanego efektu (spełnienia normy). Dalej powiela się konkretny układ w konkretnym ułożeniu elementów i ścieżek (bardzo istotne). Ograniczeniami są koszty i potrzeba spełnienia normy. Z punktu widzenia krótkofalowca sprawa wygląda inaczej. Nas nie interesuje spełnienie normy a maksymalne możliwe tłumienie niepożądanych sygnałów. Więc koszty i normy idą w zapomnienie. Poza tym trudniej jest amatorsko wykonać dobry filtr bo wymaga on analizatora widma. Na filtr doskonale nadają się rdzenie dostępne w Ferrysterze. Rdzenie z rodziny RTF na materiale 3F3. |