Ćwiczenia łączności kryzysowej
    HF1D pisze:

      sq5ebm pisze:

      >
      TO jest cos wiecej jak zabawa i cos mniej jak ratowanie zycia.


    Maciej,
    Proszę nie pisz takich rzeczy.
    Nie ma czegoś takiego "mniej jak ratowanie życia".

    Czy się to komu podoba czy nie, EMCOM to z założenia niesienie pomocy i działalność ratownicza jak każda w każdej innej służbie, tyle że ochotniczo.

    Jeżeli uważasz inaczej to nie bierzcie się za to, bo kiedyś ktoś Wam uwierzy i zapłaci za to najwyższą cenę.
    Tu nie ma stopniowania "mniej" "bardziej". Jest sytuacja zerojedynkowa.
    Albo nastawiacie się, że może przyjść moment gdy od Was będzie zależało czyjeś życie lub zdrowie, albo odpuśćcie.
    Zobaczysz nieprzytomnego człowieka i pobiegniesz do radiostacji czy najpierw udzielisz mu pomocy?
    Pół biedy gdy ośrodki odpowiedzialne za koordynację ratownictwa powiedzą "sprawdzam" i skończy się tylko na obsuwie.


Jurku, wydaje mi się, że mieszają Ci się zadania emcomu ze zwykłą ludzka przyzwoitością i rozsądkiem. Jest coś takiego jak stopniowanie wartości: Dla mnie życie ludzkie jest na pierwszym miejscu. Dla nie ko raczej każdy normalny człowiek oleje w danym momencie emcom i ruszy tyłek, żeby człowieka ratować. Ale wiem, są tu ortodoksi, którzy nawet bandplanu nie ruszą w razie zagrożenia życia.


  PRZEJDŹ NA FORUM