Ćwiczenia łączności kryzysowej
1. SP EMCOM PZK to nie wloski emcom. Nie mamy mln ojro dotacji rządowej. Nie jestesmy w USA (700tys hamsow) z ich zaplecxzem finansowym i FEMĄ. Na całą SP mamy budzet na poziomie "idz i kup waciki". Nie ma pieniedzy na to,aby zakupic mobilne cetrum lacznosci, agregaty, sprzet i jeszcze pokryc ludziom koszty. Stac was na opuszczenie pracy i np tygodniowy urlop bezplatny? Zazdroszcze. Dzialajcie! Czekamy na wasza pomoc... kazdy z was moze przelac PZK kase z celowa dotacja na SP EMcom.

2. Istnienie i działanie EMCOMu na terenie SP jest zależne od sieci lokalnych. To lokalni hamsi sie organizuja, tworza sieci na miare swoich mozliwosci. Jesli istnieje chęć
ze strony urzędów to wspołpracuja z nimi.

3. To do lokalnych sieci, na objetym "K" terenie nalezy podjęcie działań.To nie SP EMCOM powinniscie pytac,ale lokalne sieci.

4. SP EMCOM ma swoj zespol reagowania,ale ze wzgledu na fakt braku zasobow finansowych nie moze on dzialac jak np. wloski emcom. Jego majatek to majątek krotkofalowcow.

5. Sieci lokalne nie moga wtracac sie w dzialania sluzb. Maja byc uruchamiane na prosbe urzędu.

6. Wiekszosc z Was zyje w Polsce. Wyobrazcie sobie jak wyglada proba przebicia sie do swiadomosci urzednika a juz podpisanie porozumienia z dopuszczeniem lokalnej sieci do czestotliwosci ZK
i daniem jej kryptonimu zakrawa na cud. Nie wspomne tu o jakosci ZK w malych jednostkach terytorialnych.

7. Wypadaloby zapytac: co wyscie uczynili dla realizacji planu 5letniego? wesoły Zobaczcie jak wyglada mapa sieci i dzialajcie... organizujcie sie. Nikt tego za was nie zrobi.
Oczywiscie zaraz znajda sie marudy,placzace,ze to przeciez PZK... i bedzie po polsku.

8. Zdajcie sobie sprawe, ze EMCOM to nie jest wydzieloną,oplacaną organizacją w naszej sluzbie, w naszym związku. Emcom to my... my: majacy domy,rodziny, problemy, prace... czesto pracujacy po 16h/dobe i
przy okazji starajacy sie jakos dzialac, rozbudowywac, ulepszac... nawiazac wspolprace z innymi sluzbami. TU JEST POLSKA!!.. This is Sparta... tu dzieje sie tak,ze urzednicy nie zawsze chcą wspolpracy.Sa tacy,ktorzy chca,ale wielu sie boi. Nie widza potrzeby.Obawiają się,ze coś będą musieli robic. Często dopiero po wystąpieniu "K" budzą się,ze warto mieć porozumienie.

Podam wam przyklad z pow. Otwockiego: pare tyg temu piorun uwalil lacznosc w Otwock998 (SKKP). Zwrocilem sie do nich z
info o mozliwosci pomocy, o mozliwosci podpisania porozumienia. Strazakowi dalbym wstep do mojego, prywatnego domu. Mialby pokrycie na praktycznie caly powiat.Niezalezne zasilanie. I Co? Zero odpowiedzi. Nic, null. Brak lacznosci (poza gsm) mieli przez pare dni. Jesli ktos nie rozumie jak takie sprawy wygladaja w Polsce,jakie sa ideologiczno-ukladowe blokady pewnych dzialan,to albo jest malo rozgarniety... albo z innej planety.

Wiekszosc energii np. w MASR idzie na lażenie po urzedach, proby nawiazywania kontaktow, dzialania lokalne. Staramy sie nawiazac wspolprace z gminami,bo tam sa wieksze szanse na dobicie sie. Wieksze zapotrzebowanie na pomoc w wypadku "K". Wspolpracujemy z BBiZK,staramy sie nawiazac wspolprace z roznymi OSP,Sluzba Lesna, ZK w okolicznych powiatach, zorganizowac jakies spotkanie emcomowe, pokazy (dzis m.in. w tej sprawie mamy spotkanie). Niedlugo bedziemy robili tez szkolenie/pokaz dla OSP (na razie pilotazowo... 1.. na spokojnie) aby wiedzieli,ze na wypadek duzego zdarzenia moga liczyc na nasza pomoc.Przy okazji szkolimy dzieciaki... staramy sie pokazac od strony przyjaznej "Kowalskiemu". Wszystko za wlasne pieniądze. Wszystko w wolnych chwilach. Jak wielu z Was moze ot tak wziac wolne... "zmarnowac" urlop... zawalic prace?

Wiem,ze gdyby cos takiego stalo sie na Mazowszu,to moglibysmy dzalac.Przynajmniej trzon naszej sieci. NIekotrzy z nas maja agregaty, gotowe zestawy sprzetu do dzialania w terenie. Nie wiem jak dlugo,bo czas=pieniadze,ale moglibysmy.

ZTCW w weekend bedzie wyjazd w rejon "K". Kontaktujcie sie z Przemkiem SQ5NWR (czlonkiem MASR PZK).
Zawsze mozecie pomoc. Zawsze mozecie dac sprzet, zrobic przelew PZK z celowoscia na Emcom. Możecie schowac w kieszeń swoje uprzedzenia do PZK i wstąpić do lokalnych sieci... i DZIAŁAĆ!!

Odpowiadajac na pytanie czy ktos monitoruje 145,5, to w MASR PZK sporą część doby mamy monitoring na 145.500. Ci z nas,ktorzy pracuja w domach są częściej. Ci,którzy pracuja na etatach staraja się być popołudniami na 145.5, mieć nasluch na inne służby, przemienniki.Nie mamy dyzurow 24h. Nie jestesmy sluzba profesjonalna. Czy wszyscy czlonkowie MASR sa na 145.5 ? Oczywiscie,ze nie. Ubolewam nad tym,ale "wy" nie jestescie lepsi. Ilu z was dziala aktywnie w swoich organizacjach,okregach,oddzialach? Przewaznie na 100% skladu ok 5-10% dziala aktywnie, kolejne 10-20% "po japonsku"-"JAKOTAKo! Reszta jest dla "splendoru". Niemniej np. cwiczenia Renegade/Sarex pokazaly jak duza sile stanowi "zywiol". Ponad 100 raportow z calego wojewodztwa. Uwierzcie mi,ze zrobilo to dobre wrazenie na odp. urzedzie.

No nic... tyle ode mnie. Mialem nie pisac,bo PKI nie jest wymarzonym forum wymiany pogladow,ale jako Koordynator MASR PZK uznalem,ze powinienem wrzucic tutaj swoje 5 groszy,bo padlo tu wiele stwierdzen wynikajacych z :

a/ zlosliwosci
b/ braku wiedzy
c/ osobistych animozji
d/ czystej glupoty
e/ oderwania od rzeczywistosci, w ktorej zyjemy

Czołem... czołgiem! (poki nie zdejma go z cokołu) towarzysze wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM