Ćwiczenia łączności kryzysowej
    sp9mrn pisze:



    Wydaje ci się czy wiesz?
    Obecność służb i profesjonalnych środków łączności rozwiązuje problem. Brak prądu i możliwości ładowania komórek nie leżą w zakresie obowiązków (i zainteresowań) EmComu. BTSy nie padły, agregaty oczywiście są potrzebne ale komórki można naładować chociażby z samochodów. To nie jest stan, w którym należy zapewniać łączność awaryjną.

    Zabawni są ludzie, którzy nic nie robią ale bardzo chcieliby palcem pokazywać co ktoś inny powinien wykonać... Ogarnij się swl.

    mrn


MAc,

może zacznijmy od podstaw.
A co powinno być w zakresie obowiązków i zainteresowania EMCOM?
Napisz tak wg Ciebie.

Bo wg mnie jeżeli to ma się ograniczać do tego, że przyjedzie pan krótkofalowiec i panisko zażąda pomieszczenia, albo namiotu to jest to jakaś pomyłka.
My naprawdę nie potrafimy czerpać z dobrych wzorców.

Rozumiem, że wg Ciebie gdybym np znalazł się dzisiaj w Borach Tucholskich to udostępnienie agregatu i pomoc ludziom nie jest moim obowiązkiem, ani nie jest w obszarze zainteresowania?
No to bardzo Ci dziękuję bo inaczej rozumiemy powinności. Może dlatego, że ja nie jestem związany z EMCOM to uważam, że powinienem starać się pomóc każdemu kto tego potrzebuje.

Jeszcze jedno wielbicielu systemu zarządzania kryzysowego przez komórki bo BTS-y przecież nie padły.
W razie czego pierwsze co padnie to właśnie BTS-y, ale nie z braku prądu tylko dlatego, ze w takich sytuacjach wszyscy musza gdzieś zadzwonić, nie bacząc że mogą uniemożliwić łączność służbom.
Tego zagrożenia są świadomi wszyscy zajmujący się zarządzaniem kryzysowym.


  PRZEJDŹ NA FORUM