Polskie zawody krótkofalarskie a limity mocy nadajnika
Janek,

szkoda pisania.
Trochę za późno na to wpadłem.
Jacek po prostu twórczo się rozwija.
Niby rozpocznie dyskusję o przekraczaniu mocy, ale zaraz zrobi wrzutkę o PZK.
On doskonale wie, że PZK nie ma w tym zakresie żadnych uprawnień i bardzo dobrze, że tak jest, ale pisze żeby pisać.
Po prostu musi, inaczej się udusi.
Przecież Jacek wie, że Prezes jego oddziału jest człowiek, który zna sprawy związkowe jak mało kto.
Wystarczy złapać za telefon i zapytać.
On tego nie zrobi bo "nie o to chodzi by złapać króliczka, ale by gonić go..."


Jacek,
Masz dowody na łamanie warunków licencyjnych to pisz do UKE.
Masz coś do GKR PZK to też znasz adres.
Bez odbioru, EOT.


  PRZEJDŹ NA FORUM