dla miłośników historii krótkofalarstwa
ciemniejsza kartka z naszej przeszłości
    sp3eld pisze:



    Po drugie: dzięki ujawnianiu prawdy nikt nie ma poczuć się lepiej, wręcz przeciwnie,
    ci z tej tabelki mają się poczuć DUŻO gorzej! I niech środowisko nasze nie godzi się na to,
    że oni nadal brylują, publicznie stawiają się w pozycji autorytetów, doświadczonych starszych kolegów etc.
    Szuję trzeba nazwać szują - i koniec! I niech środowisko wie, że to szuja!



A to już dla mnie idzie za daleko. Chętnie poznam prawdę, ale nie czuję się władny, by na podstawie tej - nawet najbardziej przykrej prawdy - oceniać i to w sposób tak radykalny.
Na to mnie nie namówisz - bo mi to trąci vendettą.
Prawda jest zawsze ciekawa - z takim samym zainteresowaniem czytam o bohaterach jak i o zdrajcach. Czym byłaby historia Grota pozbawiona historii Kalkensteina i Czarnych chmur?
Ale ta sama prawda pozbawiona człowieka, odczłowieczona może stać się nagonką.
Aparat przymusu naszej ludowej ojczyzny bywał bezwzględny i ta bezwzględność często zależała od tego jak pojedynczy aparatczyk rozumiał prawo. Czasem odmówić współpracy było łatwo, czasem wymagało to heroizmu. Ale wymaganie heroizmu od przeciętnych ludzi jest absurdem.
Krzysiu, z iloma kapusiami rozmawiałeś? Ile ci powiedzieli? Ilu znasz takich, którzy donosili z własnej woli a ilu takich, którym cały czas towarzyszył strach zatruwający życie? Cmentarze są przecież pełne ludzi, którzy aparatowi postanowili się przeciwstawić.

Mamy prawo do prawdy, do własnej oceny - ale to nie jest równoznaczne ze zbiorowym prawem do vendetty.
Zemsty natomiast zawsze dokonuje się WYŁĄCZNIE na własny rachunek.

Maciek
mrn


  PRZEJDŹ NA FORUM