Polskie zawody krótkofalarskie a limity mocy nadajnika
Kolejny wątek prowadzący do nikąd, co najwyżej do bezproduktywnej dyskusji, wielokrotnie poruszanej na forum. Zamiast tego ciekawszy byłby temat np. „sposoby wykazania nieregulaminowej pracy stacji w zawodach krajowych”. Przekraczanie mocy nie jest tajemnicą, natomiast jak to udowodnić? Dopóki się tego nie zrobi nie ma mowy o nie przestrzeganiu regulaminu i dyskwalifikacji. Ja przynajmniej nie znam skutecznej metody. Jeżeli ktoś sfilmuje/sfotografuje/pomierzy, może taki temat zakładać, a najlepiej poinformować komisję i organizatorów zawodów. Wszelkiego rodzaju zrzuty z sdr-ów czy skimmerów nie są żadnym dowodem. Mogą być co najwyżej poszlaką. O czym świadczy zamieszczony w poście wyżej sceen z sdr-a? Co najwyżej można wnioskować o doskonałej propagacji na trasie Wrocław-SP9. Wszystkie stacje wymieniane przez autora postu pochodzą z dziewiątego okręgu. Jak złudny wpływ na ocenę używanej mocy może mieć propagacja łatwo przekonać się np. uważnie przeglądając temat http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=3897&temat=119485 . W ciągu godziny propagacja zmieniła się na tyle, że siła sygnału stacji qrp (czyli 5W) była na poziomie stacji 100 watowych. Oszukiwali? Podobnie temat http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=3535&temat=357739&nr_str=3, wprawdzie nie dotyczy zawodów krajowych, ale wykazuje, że 500W może się równać 100W.
Tak więc ostrożnie z konkretnymi, imennymi oskarżeniami, gdyż naprawdę można komuś zrobić krzywdę.
Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo


  PRZEJDŹ NA FORUM