dla miłośników historii krótkofalarstwa
ciemniejsza kartka z naszej przeszłości
A co w tym dziwnego, że w takim, czy innym środowisku, szukano i werbowano TW? Ja pod koniec komuny miałam z 10-11 lat i mnie to co prawda osobiście nie dotyczy, ale dla mnie nie ma dziwne, że takie rzeczy dotykały ludzi z różnych środowisk... Nie ma sensu popadać w skrajności i mieszać politykę do krótkofalarstwa. Posłowie wystarczająco obrzydzili mi politykę, żeby jeszcze o tak niechlubnej przeszłości czytać na krótkofalarskim forum. Kwestia prawdy jest względna, bo każdy ją rozumie subiektywnie, a nie można ludzi oceniać tylko po tym, że ktoś ich werbował... Może zagrozili jego rodzinie? Może grożono śmiercią takiej osobie? Może ktoś nie miał na chleb i musiał...- a może ktoś był zwykłym SQ... i co z tego? Co to zmienia?! W każdym środowisku i w każdej grupie społ. są ludzie dobrzy i źli, ale i tego podziału nie da się do końca tu zastosować, bo przecież...- nie ma ludzi do końca dobrych i do końca złych (...)


  PRZEJDŹ NA FORUM