dla miłośników historii krótkofalarstwa
ciemniejsza kartka z naszej przeszłości
Generalnie jest to niepotrzebne jątrzenie. Budzenie emocji i oczernianie wizerunku ludzi, którzy funkcjonują pośród nas. Skąd pewność, że nie otrzymali ultimatum. Albo podpiszesz papier, albo zabieramy licencję i zabawki? Jakim prawem robić z osób na liście SBekow? Na ich miejscu zalozylbym pozew zbiorowy o zniesławienie i publikacje danych osobowych bez zgody.


  PRZEJDŹ NA FORUM