Znak wywoławczy (HF, SN, SO, SP, SQ, SR, 3Z)
    canis_lupus pisze:

      SP906120 pisze:

      Witam Koledzy,

      Przystępuję niebawem do egzaminu i zastanawiam się nad znakiem dla siebie. Na stronie UKE napisane jest że znaki wywoławcze dla stacji amatorskiej przydzielane są z prefiksem (HF, SN, SO, SP, SQ, SR, 3Z). W swojej bardzo krótkiej karierze radioamatora spotkałem się tylko z SP i SQ dlatego mam pytanie: co z pozostałymi? czy mogę wybrać coś z HF, SN, SO, 3Z? czy dobrą praktyką jest wybrać SP i żaden inny? Proszę o wasze opinie.


    Wg prawa możesz wybrać dowolny poza SR.
    Wg ortodoksów możesz wybrać SP lub SQ.
    A ja Ci poradzę tak: wybierz dowolny, który będzie Ci się fajnie wymawiał. Jeśli planujesz pracę na telegrafii wybierz tez taki, który będzie się dosyć łatwo oraz jednoznacznie titał. Jak wybierzesz to sprawdź czy nie ma podobnego AKTYWNEGO znaku (nie tylko wydanego). Jak już wybierzesz to sobie usiądź i przez 20 minut go sobie popowtarzaj na głos - niektóre zlepki są męczące - sprawdź to. Mnie np męczy Quebec a mam je w znaku aż dwa - mój błąd, byłem głupi bardzo szczęśliwy.


I to kolejna słuszna rada. Dodam jeszcze aby sprawdzić literowanie po angielsku i po polsku. Na przykładzie SQ5OVG-- S- musi być, Q- kłibek, kłebek, kłębek oczko to tak nie za bardzo, O- oscar (bezdźwięczne) można drzeć się Onrariooooo, V- Viktor (bezdźwięczne) drę się Victoriaaaaa (czasamioczko) V- po polsku Wiktoria, czyli dla niektórych "W" taki dziwny G- golf (bezdźwięczne), Guatemalaaaaa- leci dalej oczko. Jak znaki były z rozdzielnika , to przystosowanie własnego znaku do "używalności", rozwijało intelektualnie. Teraz jest łatwiej. Trzeba myśleć "przed" a nie "po" oczko.


  PRZEJDŹ NA FORUM