Ratujmy naszą historię
    SP9GMK pisze:

      HF1D pisze:

      Jasne, życie toczyło się normalnie, bo po pierwsze nie toczyły się działania wojenne, a po drugie każdy chciał żyć.
      A po ciężkiej pracy Polacy chętnie wyjeżdżali na urlopy. Podać Ci listę najpopularniejszych miejscowości?


    A w którym miejscu ja negowałem działania wojenne - ja twierdzę tylko, że tamten okres nie jest taki czarno-biały i że pewne wybrane części normalnego życia działały mimo wojny - np. gdyby nie władze okupacyjne to byśmy dziś prawodpodobnie niektórych polskich filmów nie mogli zobaczyć - przykładowo Sportowiec Mimo Woli, Ja tu rządzę. To jest kontrowersyjny temat, ja wiem - mimo to okres 1939 - 1945 to nie tylko łapanki, wywózki, bombardowania - to także zwykłe ludzkie aspekty życia - Czy kolega myśli, że przestały wtedy funkcjonować restauracje czy kawiarnie, że np. na randkę z dziewczyną nie można było iść do parku lub kina czy teatru...


Ty nadal nie rozumiesz...
Fakt funkcjonowania kawiarni nie ma nic wspólnego z przykładami, które przytoczyłeś i co gorsza próbujesz bronić. Właściwie brakuje do tego żebyś napisał, że Heimkehr był polskim filmem i odniósł się do jego wartości artystycznej oraz gry polskich aktorów. Nie do końca rozumiem również dlaczego "Sportowca mimo woli" mielibyśmy nie zobaczyć. Nakręcono go przed wojną a data premiery nie ma tu nic do rzeczy. Może by zaginął a może nie.
I to nie jest temat kontrowersyjny, tylko bardzo jednoznaczny. Kina i Teatry były w tym okresie jednoznacznie potępiane jako element szwabskiej propagandy. Aktorzy, którzy brali udział w tej farsie również byli na czarnej liście a wspomniany przez Ciebie Sym skończył żałośnie.

Krótkofalowcy brali czynny udział w ruchu oporu - T. Heftman konstruował radia zrzutowe w Stanmore, bez niego nie byłoby AP5 czy OP3, 7LA, robił Błyskawicę, SP3WM Burzę, a obozowy nadajnik G. Damazyna uratował w Buchenwaldzie tysiące ludzi przyspieszając amerykańskie natarcie.
Nawet Jegliński, późniejszy prezes PZK, przedwojenny krótkofalowiec a potem ruski szpieg działał na terenie SP. W oflagu Woldenberg w plutonie R był co najmniej jeden jeżeli nie więcej krótkofalowców.
To nie był misiu czas zabawy, to był czas zabijania. Parszywy czas...


  PRZEJDŹ NA FORUM