Zaklocenia na pasmach amatorskich-gwaltownie rosnacy problem |
frantastic pisze: SP9MK pisze: Dlatego układy żarówek LED będą zakłócać nawet jeśli niema w nich przetwornicy impulsowej. Ponadto żarówki nawet z przetwornicą potrafią pracować poprawnie o ile posiadają odpowiednio skuteczne filtry. Układy żarówek LED bez przetwornicy produkują zakłócenia przewodzone w stosunkowo niewielkiej ilości nawet jeżeli nie mają filtrów zakłóceń. Źródłem tych zakłóceń jest odbiegający od sinusoidy kształt pobieranego prądu pochodzący od prostownika. Zakłócenia są harmonicznymi 50 lub 100 Hz i stosunkowo szybko zanikają już poniżej zakresu KF. Z kolei przetwornice pracują na częstotliwości dziesiątek kiloherców i harmoniczne z łatwością sięgają KF. Harmonicznych jest też relatywnie więcej z powodu krótkich czasów przełączania tranzystorów kluczujących. Możliwe jest "gaszenie" zakłóceń w miejscu powstawania ale to wymaga dodatkowych elementów i dodatkowo pogarsza też sprawność mocową przetwornicy. Filtry na zasilaniu też składają się z realnych elementów, które kosztują i przy produkcji masowej często nie są montowane mimo, że płytka drukowana zawiera miejsce na ich montaż. Generalnie producenci mają doskonale opanowane sposoby eliminacji zakłóceń nawet w układach przetwornicowych a o tym czy są one stosowane decyduje ekonomia. Całkowicie się z tobą zgadzam. Chciałem tylko zaznaczyć, że w zasadzie wszystko śmieci. Co do opanowania zakłóceń przez producentów nie zgadzam się!!!. Jako konstruktor wielokrotnie tygodniami walczę aby dany zasilacz był wstanie spełnić normy przy wysokiej sprawności. Dokładanie filtrów to psucie sprawności a co za tym idzie zmniejszenie atrakcyjności produktu lub nawet niespełnienie wymagań kontrahenta. W wielu przypadkach wystarczy przesunąć jeden przewód lub kondensator by projekt był rewelacyjny lub tragiczny . Jeśli ktoś powie, że jest w stanie wyliczyć sobie filtr zastosować go i wszystko będzie cacy to zwyczajnie kłamie i brak mu doświadczenia. |