Zaklocenia na pasmach amatorskich-gwaltownie rosnacy problem
Chciałbym nieśmiało zwrócić uwagę dyskutujących na kilka dodatkowych detali związanych z zagadnieniem zakłóceń.

1. Krótkofalowcy są jednymi z nielicznych już obecnie użytkowników KF. Zakres ten przestał pełnić poważną rolę w radiokomunikacji profesjonalnej.

2. Obecnie obowiązujące u nas prawodawstwo unijne stawia raczej na oszczędzanie energii tak by nie rosło zużycie energii elektrycznej mimo lawinowego wzrostu liczby urządzeń. Wymusza to stosowanie zasilaczy przetwornicowych, które gdy są tanie sieją zakłóceniami.

3. Polskie prawodawstwo i instytucje je egzekwujące (UKE) w tej kwestii musi się podporządkowywać unijnemu. Unijne normy są liberalne. Obrazowo można to uzmysłowić sobie kupując w sklepie kiełbasę, która ma w sobie takie ilości dodatków jakie były absolutnie niedopuszczalne za komuny.

4. Nieprawdą jest, że instytucje państwowe nic nie robią z tematem. UKE oprócz zwalczania zakłóceń w terenie zgłoszonych przez obywatela kontroluje skutecznie rynek wyrobów. Duże sieci handlowe dysponują prawnikami i niemożliwe jest kwestionowanie wyrobów jeżeli tylko spełniają liberalne unijne wymogi.

5. Możliwości nacisku na instytucje państwowe są raczej z góry skazane na niepowodzenie bo te muszą przestrzegać obowiązujących norm unijnych. Krótkofalowcy i tak są jedną z najsilniejszych grup hobbystycznych lobbujących na rzecz swojego środowiska co znajduje odbicie w wielu przepisach, dyrektywach, normach ...

6. Organizacja rynku unijnego jest zupełnie inna niż ją pamiętamy z dawnych czasów. Wyroby wprowadzane na rynek muszą mieć tzw. deklarację zgodności wystawioną przez wprowadzającego na rynek wyrób. Wprowadzający wyrób ponosi odpowiedzialność finansową za zgodność z wymogami. Kontrola odbywa się już po wprowadzeniu wyrobu do obrotu i przy istniejącej wielkości rynku jest wyrywkowa. Wyniki prowadzonych kontroli wskazują jednoznacznie na skuteczność kontroli i malejącą liczbę wyrobów niezgodnych z wymogami.

7. Realia są jakie są. Niewielka grupa hobbystyczna jaką są krótkofalowcy nie ma dostatecznych argumentów by zmienić prawo unijne chroniące przede wszystkim szarego obywatela, który nie chce płacić więcej za wyroby i energię elektryczną tylko dlatego by krótkofalowcy mogli uprawiać swoje hobby.

8. Nieprawdą jest, że każde oświetlenie LED-owe sieje zakłóceniami. Generalnie spotyka się dwie konstrukcje: dużo diod LED szeregowo zasilanych wprost z sieci 230V poprzez prostownik lub jedna duża LED-a zasilana z przetwornicy. Pierwsza konstrukcja jest dużo czystsza w temacie zakłóceń. Oświetlenie LED zasilane z przetwornic to rzeczywiście często koszmar. Przykładowo występujące w handlu tzw. halogeny LED z reguły nie spełniają norm mimo, że są w metalowej obudowie i są możliwości filtracji zakłóceń.

9. Hobby to tylko hobby. To my musimy się dostosować do realiów a nie realia do nas.

10. Nic nie stoi na przeszkodzie by korzystać ze wsparcia życzliwego dla obywatela UKE gdy zachodzi realna potrzeba. W UKE pracują także krótkofalowcy i "czują" dobrze zagadnienie zakłóceń na KF.





  PRZEJDŹ NA FORUM