Aktualny stan członków PZK.
    sp9eno pisze:

    Drogi SP9GMK,a co Ty wiesz o kosztach funkcjonowania Oddziałów?
    Po Twojej wypowiedzi śmiem twierdzić że nic.
    Ale pisać każdy może,lepiej lub gorzej.


Toteż prowadzimy sobie tutaj dyskurs - brainstorm, wymianę myśli

    SP9ENO pisze:

    Canis - przelew bankowy zamiast podpisu to dobry pomysł.Ale choć prawo takiego rozwiązania nie zabrania, to przy rejestracji statutu mogły by byc komplikacje.Ale ja bym zaryzykował bo warto.

Też myślę, że warto spróbować - a ze statutem nie powinno być problemów jeśli zapisze się tam odpowiednie procedury. Certyfikaty kwalifikowane i różne formy autoryzacji to dziś codzienność.

    sp9eno pisze:

    Ale nie podpis jest tu kluczowym hamulcem tylko zatwierdzanie
    przyjęcia członka przez Zarząd Oddziału, który musi się zebrać i uchwalić.
    A to trwa nieraz parę miesięcy.
    Ale jak to zlikwidujesz to kasujesz całą celebrę władzy-to jest problem.


No jaki problem - wystarczy wprowadzić system wymiany dokumentów online oraz zdalne głosowania via platforma związkowa online i już podejmowanie uchwał mogłoby być robione w razie potrzeby(byłaby tylko kwestia godziny zebrania się przy komputerach w zaciszach swoich domów)

    SP9ENO pisze:

    HF1D - a ja jestem Jurku za pozostawieniem na razie Oddziałów i robieniem porządku gdzie indziej, niżej.
    Ale o tym nie tu i teraz.


A może jednak fajnie byłoby umotywować swój pogląd - choćby ,,OT są dobre bo..."

    SP9ENO pisze:

    Rozczłonkowanie oddziału wojewódzkiego na Oddziały Terenowe było stosunkowo łatwe.
    Mówię o Katowicach.I bynajmniej nie było to robione
    dlatego, że ludzie się nie lubili czy byli nadmiernie skłóceni wewnętrznie.
    Wiem, bo czynnie w tym uczestniczyłem.
    Dlaczego to zrobiliśmy-to za długa historia na pisanie.
    Taka była "racja stanu" środowiska na Śląsku.


No a ja i pewnie nie tylko ja jestem bardzo ciekaw dlaczego ,,decentralizacja regionalna" nastapiła. Czy to miało na celu sprawienie ,,Jest na mało w OT to po partyzancku to ogarniemy i jakoś to będzie a jakby nas było dużo to trzeba by robić to oficjalnie z siedzibą, organizacją etc." czy co Wam się w głowach czaiło z tym planem??

    SP9ENO pisze:

    Połączmy teraz OT Katowice,Rybnik,Gliwice i Rudę Ślaską w całość
    to otrzymamy Oddział Wojewódzki liczący około 400 członków.
    Jest przy czym robić.Jest potrzebny lokal i ludzie do obsłużenia tych 400 z ich problemami.
    Jak istniał ZOW Katowice to do obsługi członków miał 1/2 etatu.
    O tym trzeba pamiętać.

400 potencjalnych członków OT i co z tego - problem raczej jest iluzoryczny, wybujały - no bo co to tak naprawdę zmienia poza większą ilością ludzi do ,,obrobienia" przez QSL Managera? Prawie nic bo te ,,problemy członków to też raczej wymyślanie" - ja np. od wstąpienia do PZK ani razu nie byłem w moim OT - nie mam potrzeby - wszystko załatwiam online lub przez pocztę + raz jedyny zadzwoniłem do skarbnika(jak chciałem wstąpić) - dobrze zbudowana, informatywna strona www + system obsługi członka zautonomizowany, pozwalający pewne dane samemu zmieniać online pozwoli zmniejszyć ilość ,,problemów członków do obrobienia" bo jak coś będę mógł zrobić sam lub znajdę o tym info online to nie będę głowy w OT zawracał.

    SP9ENO pisze:

    Ale jeśli ustaną w PZK przyczyny podziału ZOW Katowice to ja nie mam nic przeciwko strukturze wojewódzkiej.

No to jakież są te przyczyny? To chyba nie jest jakaś wiedza tajemna? Ja chętnie się dowiem o co chodzi...no...chyba, że to jest na zasadzie ,,wszyscy, którzy chcieli o tym wiedzieć - wiedzą o tym"?
    SP9ENO pisze:

    Tylko ciekawy jestem jak będzie wyglądała łapanka na funkcje w zarządzie.

Normalnie, a jak inaczej ma wyglądać? Powinien być profil kandydata(wymagania wstępne, obowiązki i profity) - na całym zachodnim świecie tak to w biznesie działa to i w PZK się sprawdzi.


    SP9ENO pisze:

    Od chyba roku w stopce MRN-a na PKI jest info o poszukiwaniu
    następcy sekretarza i prezesa oddziału.
    I nawet dla jaj nikt się nie odezwał.


Jest na to rada dziecinnie prosta - Sekretarz podaje się do dymisji na ręce Prezesa a następnie Prezes OT składa rezygnacje z pełnionej funkcji do Prezesa PZK. Następcy się znajdą - choćby miał zostać powołany przejściowy zarząd komisaryczny.

    SP9ENO pisze:

    Aby wprowadzać takie zmiany , musieli byśmy mieć zorganizowaną organizację.
    A MY JEJ NIE MAMY.

    Jeśli nie daj Boże porównamy się do DARC to nas po prostu nie ma,
    jesteśmy najwyżej pospolitym ruszeniem z porąbanym statutem, którego z resztą nagminnie nie przestrzegamy.


Znamienna i godna pochwały szczerość ze strony osoby funkcyjnej w OT - tu trzeba głębszej reformy lub doprowadzenia Związku, który dziś funkcjonuje do upadłości i przeprowadzenie wszystkich związanych z tym czynności(uwolnienie się od zobowiązań, wyjście z IARU) a następnie powołanie nowej organizacji z ,,czystą kartą" i z od początku do końca dobrze opracowanymi przepisami organizacyjnymi. Tylko czy nasze środowisko ma na tyle ,,jaj" aby taki manewr wykonać...

    SP9ENO pisze:

    My nawet nie jesteśmy organizacją w porównaniu z PZK z okresu
    socjalizmu bo wtedy przynajmniej pilnowano nas abyśmy przestrzegali swój statut.
    Szkoda gadać.


Dziękuję za rozbrajającą szczerość. To mówi właściwie wszystko.

    SP95094KA pisze:

    Po co tyle OT ?
    Ja dodam - po co tyle klubów, jak i tak część z nich na papierze figuruje
    Po co to, po co tamto ? I to są pytania na forum do nieziemsko kompetentnych działaczy i członków
    Tak się tworzy wirtualne rzeczywistości
    Jeśli okoliczności i przepisy pozwalają na założenie OT blisko członków - zlikwidować ! ABY NIE BYŁO NIC (Kononowicz)


Aby nie było wątpliwości, ja też bym wolał aby kluby funkcjonowały - ale nie funkcjonują i to się raczej nie zmieni. Jak wstępowałem do PZK to najbliższy klub był 40 km ode mnie - to daleko. Uswiadommy sobie, że klubów nigdy nie będzie tyle ile np. kół łowieckich - inna specyfika środowiska

    SP95094KA pisze:

    Czy w przyszłości będzie lepiej ? Nie sądzę
    - jakiś ktoś zawłaszcza kultowy wręcz znak

oczko
Resztę pominę milczeniem


  PRZEJDŹ NA FORUM