Umowa RF Poland
To, że ilu ludzi - tyle koncepcji, to akurat dobrze. Źle, że nikt nie potrafił (nie chciał? nie mógł?) do swojej koncepcji przekonać innych.
Że kasy nie ma na to - to może też nie taki duży problem.

Proponowałem jakiś czas temu rozwiązania niskokosztowe (albo bezkosztowe), ale też nie minimalistyczne ani ascetyczne. Zależało mi na zachowaniu odpowiedniego "poziomu utrzymania" systemu i zarządzania nim przy rozwijaniu automatyzacji - także z OSEC.
Potrzebowałem tylko "tak róbmy to w ten sposób", albo "opisz szczegóły - pomyślimy i damy znać".
Jeśli jednak brak feedbacku, albo myślimy o pomysłach komercyjnych (bardziej może technologicznie niż cenowo), albo docierają do mnie zamiast tego sygnały typu "to przestarzałe", "do zastąpienia" lub wręcz "do zaorania" - to odechciewa mi się nawet koncepcyjnie podchodzić do kwestii rozwoju.

Może za leniwy jestem już na moje lata, żeby przekonywać do swoich pomysłów oczko
Albo pokładam nadzieję w młodszych, ambitnych wierząc, że zrobią to odpowiedzialnie i lepiej ode mnie wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM