Baofeng - który model warto zakupić? |
SSQQ7 pisze: Bo jeśli 'kryzysowego w sensie' zagrożenia to to radio nie nadaje się zupełnie - lepiej wołać usta<->ucho dla powagi sprawy bezpieczniej bo na pewno 'doleci'. A co jest nie tak z BAO? Nie lubi pobliskich silnych sygnałów. Fakt. Po podłączeniu do bazowej anteny głuchnie. Fakt Ale w sytuacji kryzysowej raczej nie działa pobliski BTS... bo jak działa to po co bao? SSQQ7 pisze: Dlaczego służby nie używają baofengów ......przecież są takie wodoodporne szczelne, ja się zepsują w akcji to można by kupić nowe i na zapas. To jest odpowiedź na pytanie zadane w tytule postu. Alu cóż ..... jak tanio to na 'huuuura' jak na lokalnym targowisku. Dziękuję, pozdrawiam Pozwól że opowiem Ci historyjkę. Z życia wziętą. Była paskudna deszczowa noc. Harcerze zostawili na deszczu 30 ładujących się radiotelefonów Motorola. Cyfrwoanalogowych. Radia porządne, homologowane, cycuś malyna. Poszły w przysłowiowe... z dymem. Pewien szef łączności w pewnym pogotowiu ratunkowym zadzwonił do mnie z pytaniem czy by krótkofalowcy nie pożyczyli jakiegoś sprzętu. Pożyczyli. Wiktor WTF zapylał po Krakowie i nazbierał koszyk baofengów. W niedzielę w najbardziej przekichany dzień ŚDMów 1/5 łączności polowej pogotowia szła awaryjnie na bao. I dowiedziałem się że gdyby się dało je zamówić to by się pozbyli tych ... motoroli. Tyle ma do powiedzenia życie na temat baofengów. PS wszystkie wróciły sprawne mimo zalania, zamoczenia, upuszczania w błoto etc. Nikt nie miał problemów z łącznością chyba że akurat jechał BORowski "jeżyk" ale na jeżyka nie było mocnych. Jeżyk równie skutecznie wycinał cyfrę, EDACSa, TETRE i GSMy. Od tego był i po to jeździł. |