[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem Taki mały projekt z przymrużeniem oka |
Wiatr Coraz silniejszy wiatr zepsuł nam już ostatnią obrotnicę. Trudno, zakołkowaliśmy ją i kręcimy ręcznie za pomocą grubej rury. Zredukowaliśmy moc przemiennika o połowę, podciągnęliśmy długi kabel, agregat postawiliśmy niżej i naładowaliśmy akumulatory do pełna. Pół dnia demontowaliśmy oba stackery, zostaliśmy już tylko z jednym prostym tribanderem, trzema verticalami i różnymi antenami drutowymi. Za chwilę zostaną już tylko dipole i delty, bo verticale też pewnie diabli wezmą, dwa dłuższe już są połamane. Tysiąc łączności tutaj zrobiłem na dipolu. Niech żyją proste sposoby! Stary jest zły: - Nie przyjeżdżałem tu by nadawać z druta rozciągniętego do sławojki! Nic z tego nie będziemy mieli, nas prawie nie będzie słychać! Bez sensu to wszystko! Czy bez sensu to się jeszcze okaże – pomyślałem. Nawet na prostej delcie i dipolach stary daje radę. Odkąd padła pierwsza obrotnica, zmieniłem opisy wyświetlane na przełączniku antenowym. Ojciec często nadaje z delty, mimo to, że ma napisane, że to tribander na USA. Tego nie wie i chyba jest z tym szczęśliwszy. |