Witam
Witaj Szymon,

Określenie per ,,Towarzysze" jest w kontekście krótkofalowców takie sobie. Wielu starych działaczy środowiska to byli istotnie towarzysze - ale dziś to nie wygodne ze względów różnych. Jak prześledzisz hstorię krótkofalarstwa polskiego i PZK to zrozumiesz o czym mówię. W naszym radioamatorskim środowisku przyjęło się mówić per ,,Koledzy" - jesteśmy w końcu kolegami po antenie oczko

P.S. Mam takie pytanie: W jaki sposób trafiłeś do krótkofalarstwa? W sensie jak dowiedziałeś się o czymś takim jak pozwolenie radiowe, świadectwo operatorskie? Czy ktoś Ciebie zainteresował tematem a może tak sam z siebie wygooglałeś info i zapisałeś się na egzamin? Pytam, gdyż w środowisku naszym podnoszą się często głosy dość nazwijmy to jednostronne w stylu: ,,Jak nie terminowałeś w klubie i nie byłeś ileś lat SWL-em to nie jesteś prawdziwym krótkofalowcem. Choćbyś znał się na łącznościach i technice to nie jesteś ,,swój" bo nie płaciłeś frycowego dla ,,starych" HAM-(s)ów"


  PRZEJDŹ NA FORUM