Nauka nadawania w telegeafii
Ja bym raczej porównał nie do tresury tylko do umiejętności gry na instrumencie, albo do znajomości jakiegoś języka.
W początkowej fazie nauki potrzebny jest ktoś, kto wskaże drogę, jaką należy obrać i wyłapie błędy. Później już tylko ćwiczenia, ćwiczenia , ćwiczenia, aż do mistrzostwa wesoły
Jeśli chodzi o różnicę temp nadawania i odbioru, to z moich obserwacji wynika, że łatwiej prawidłowo nadawać kluczem elektronicznym tempem przewyższającym możliwości odbioru. Przy pracy kluczem sztorcowym poprawne nadawanie jest wolniejsze od tempa odbioru. Poza tym jest jeszcze kwestia szybkości zapisu, ale to już osobny temat.


  PRZEJDŹ NA FORUM