Zagrożenia zdrowotne w radiokomunikacji amatorskiej
Oj Staśku, żeby tak ci młodzi i ufni w swoje zasoby wiedzy zrozumieli, o co Tobie chodzi w tych jakże ciekawych i wesołych wypowiedziach tchnących sentymentem do nabywania wiedzy nie na zasadzie akademickiego wkuwania, tylko poznawania dotykowego tak, jak to było u Ciebie, a także u mnie. Niestety ci wszyscy "mądrale" potrafią raczej szydzić z tego, co próbuje się im przekazać, niż zastanowić się głębiej nad sensem tego, co się im próbuje przekazać. W dodatku za grosz zrozumienia i szacunku dla czyjegoś doświadczenia z prawdziwych wydarzeń.
Żal d... ściska. zdziwiony


  PRZEJDŹ NA FORUM