Moje błędy w nauce CW
Ja też chociaż się uczyłem stacjonarnie w "szkole' jak to Szymku określiłeś, to jednak były to tylko początki nauki, ale potem
uczyłem się nadal i wcale nie po to, by odbierać "radiogramy" jak to również określiłeś, ale po to, by z umiejętności nabytej wyciągać osobistą satysfakcję w prowadzeniu łączności już na pasmach.
Moja nauka trwa nadal, bo przez lata miałem okresy bez aktywności telegraficznej i teraz się okazało, że chcąc prowadzić
łączności w tempie około 40wpm muszę starać się codziennie wchodzić na pasma i dalej ćwiczyć. Proces starzenia się nie dotyczy samego ciała, ale także mózgu i gdy się zaniedba szare komórki, to potrafią robić się nieco oporne, hi!
Tu młody wiek ma tę przewagę, że mu tych "szarych" wciąż jeszcze przybywa i kora mózgowa nadal się marszczy, a u nas,
dinozaurów ta kora już jest nieco wyprasowana, komórek więc ubyło i nadal ubywa. Żartobliwie mogę to nazwać "starczym uwiądem", he, he! Pozostaje więc się nie poddawać, tylko dalej ćwiczyć. Właśnie przed chwilą na paśmie 30m zrobiłem QSO
z szybkim telegrafistą Alex'em IW5ELA z klubu Livorno II5IDK, oczywiście emisją CW. I tak myślę trzymać nadal. cool


  PRZEJDŹ NA FORUM