uwaga na nędzne zasilacze ! |
SP1AP pisze: SP9MK pisze: Inną sprawą jest, że 90% marudzących niema uziemienia w gniazdku (co najwyżej zerowanie) A od kiedy w gniazdku sieci 230V ma być uziemienie? Właśnie bolec w gniazdu nazywa się "zerującym", czyli jest łączony z "zerem" sieci, a nie uziemiany. Czy się mylę? Mylisz się mylisz, tak było w latach 60 najdalej 80-siątych ubiegłego wieku. Obecnie, styk ochronny w gniazdku sieciowym nazywany przez Ciebie bolcem nie jest łączony z zerem w gniazdku za pomocą mostka, ale z uziomem lokalnym wybudowanym w danym budynku. Każdy nowy budynek ma uziom lokalny (otok, uziom prętowy, uziom fundamentowy - mniejsza o to jakiej konstrukcji, ale MUSI ON BYĆ) do którego są podłączone wszystkie Twoje bolce z gniazd przy pomocy żółto-zielonego przewodu PE. Natomiast nie nie są połączone z niebieskim przewodem N, zwanym też ZEREM. Looknij tu, oto schemat, rurki w dół biegną do poszczególnych gniazd, itp urządzeń: http://ujeb.se/f4ssb a wykonanie praktyczne tu: http://ujeb.se/SifKR Czy widzisz, aby tu gdzieś "niebieskie zero" było połączone z "bolcem" czyli stykiem ochronnym? Z powyższego wynika, że warto się zapoznać z nowymi zasadami wykonywania instalacji elektrycznych, bo tak jak kiedyś było, dziś się nie robi. Dzisiaj każde urządzenie wykonane w I klasie ochronności winno być przyłączone do lokalnej szyny a ta winna być uziemiona do lokalnego uziomu. Inną sprawą jest, że dla w.cz. domowe uziemienie, nawet jak jest poprawnie wykonane nie będzie spełniać swojej funkcji z powodu nadmiernej długości. Dla KF długość od transceivera do uziomu wbitego w grunt nie powinna przekraczać 3-4 m. Dłuższe już nie będzie uziemieniem w.cz. ale co najwyżej uziomem spełniającym normy energetyczne i dla ładunków statycznych. Pozdrufka! |