O sprawach PZK na portalu PZK. sprawy transparentności PZK |
SQ9ZAQ pisze: Opłata powinna być taka, żeby wystarczyła na utrzymanie stowarzyszenia. Obecna jak rozumiem nie wystarcza. Tu raczej bardziej chodzi o to, jak pieniądze są wydatkowane a nie marnotrawione na ,,laptop dla księgowej" za kilka tysięcy. Dam taki przykład: Przyjmijmy, że w PZK jest 4000 członków, którzy płacą składki. Dla celu naszego eksperymentu myślowego przyjmijmy również, że te 4000 członków dobrowolnie ma wolę dołożyć trochę więcej pieniędzy, aby np. zasponsorować dla PZK własną siedzibę(której tak naprawdę nie ma na tą chwilę). Teraz zakładając, że w 2018 roku PZK wyjątkowo wprowadziłby składki na poziomie tych z DARC, czyli 96 Euro (w przeliczeniu na PLN ok. 412 PLN). Dzięki takiej solidarnej składce tych 4000 członków PZK byłby w stanie zebrać: 1648000 PLN . Taka kwota pozwoliłaby już myśleć nad zakupem działki oraz nad rozpoczęciem budowy własnej siedziby organizacyjnej z prawdziwego zdarzenia - np. takiej jak ma PZŁ (wraz z biblioteką, muzeum, salami wykładowymi, pomieszczeniami radiostacji SN0HQ, pomieszczeniami redakcyjnymi Krótkofalowca Polskiego etc.). A co by zwykli członkowie mieli z tego całego zamieszania? Ano PZK miałby wreszcie miejsce aby np. organizować cykliczne szkolenia z zakresu radiotechniki i nowinek z tym związanych - można by pomyśleć nad powołaniem lektorów organizacyjnych - podobnie jak to jest w PZŁ. Dalejorganizacja nabrałaby powagi w oczach tak społeczeństwa, jak też Administracji - Życzyłbym sobie aby na wzór niemiecki i u nas działała inicjatywa ,,Runder Tisch Amateurfunk made by PZK", czyli cykliczne spotkania ekspertów z zakresu radiotechniki, elektroniki, prawa wyznaczonych przez PZK z Administracją Państwową , aby PZK wreszcie stało się wartościowwym partnerem do dyskusji np. o zmianie prawa w zakresie interesującym nas-radioamatorów. Kolejna sprawa: Własna siedziba daje też miejsce, gdzie mogłyby być przeprowadzane sesje egzaminacyjne na świadectwa radiowe - chciałbym aby organizacja, której jestem członkiem pokazała Właściwemu Ministerstwu, że się reformuje, że warto jest radioamatorom przekazać prowadzenie egzaminów, że warto jest z radioamatorami rozmawiać. Ale tu nie tylko o siedzibę chodzi: Większe wpływy ze składek mogłyby pozwolić na zatrudnienie pracowników odpowiedzialnych za kluczowe gałęzie funkcjonowania Związku - Zespołu Informatyków(wspominałem już w innym wątku, że dobra informatyzacja kosztuje, i że nie da się jej zorbić na rumpał bo prędzej czy później się posypie), Osób pracujących w CB QSL(tyle jest lamentu, że obrót QSL jest robiony społecznie, to może uczciwiej byłoby aby osoby tam pracujące opłacać choćby najniższą krajową - dostawanie QSL do domku jest super, to dajmy też coś tym, dzięki którym jest to możliwe). Dalej sprawa kluczowa, którą właściwie już dawno chciałem poruszyć - Większe wpływy ze składek członkowskich pozwoliłyby na zatrudnienie RZECZNIKA PRASOWEGO ZWIĄZKU. Pytanie za Milion: Dlaczego właściwie w PZK nie istnieje osobna funkcja Rzecznika Prasowego jako osoby zajmującej się li tylko medialną stroną związku? Powiecie, że Sekretarz się tym zajmuje - przepraszam ale coś takiego jest co najmniej nieprofesjonalne. Sekretarza danej organizacji, czy instytucji nie powinno być widać - on powinien spokojnie pracować w swoim gabinecie. Czy widział kto sekretarza np. KPRM, Rządu, Kancelarii Prezydenta? Nie? No właśnie, bo tam funkcję kontaktu z mediami pełnią RZECZNICY PRASOWI. Ponadto warto aby Rzecznikiem Prasowym była osoba w miarę młoda - PZK ma się na kim wzorować - zobaczmy sobie np. na PZŁ Dużo jest jeszcze bolączek, które wyższa składka dobrze zagospodarowana pomogłaby rozwiązać - np. własny organizacyjny ,,dział prawny" i zespół radców. Byłby to poprostu krok ku nowej organizacji na miarę XXI wieku. A co możnaby dać jeszcze w zamian: ot choćby PZK mogłoby zacząć wydawać publikacje związane z elektroniką i radioamatorstwem i z tego czerpać zyski, pomysłów może być wiele, wystarczy wszystko dobrze zaplanować. |