Moje błędy w nauce CW
Za siebie na bieżąco powiem swoje "błędy":
1. Zacząłem ze 2x jakieś 2 lata temu i rok temu. Poległem na ćwiczeniu pierwszej lekcji, nie byłem w stanie skopoiować na papier ani na kompie nawet 2 grup, w sumie niezależnie od tempa (mówię o przedziale od 18wpm). Tempo było wpm = 18+, przerwy normalne. Wiedziałem, że jest coś nie tak, ale pomyślałem, że to może ze mną do kitu - nie nadaję się czy jak? Odpuściłem.
2. Nie dawało mi to spokoju. Koledzy z SOTA się w międzyczasie nauczyli i titają, to musi się jakoś dajść przejść! Teraz zacząłem od nowa, gdzieś tu na grupie ktoś napisał, że bez pisania to robić. Zainstalowałem program dit-dah na iPhone i bardzo przypadł mi do gustu - do pracy mam jakieś 1h 15min, więc fajnie było w tle słuchać kolejnych znaków - pani w trybie "listen" po trzykrotnym nadaniu znaku podaje co to za litera. Można podglądać w międzyczasie jak się na drodze nic nie dzieje, ale można poczekać do potwierdzenia przez uroczą panią po 3 nadaniu znaku.
Słuchałem ok 23 lub 25wpm. W ten sposób przegoniłem dość szybko wszystkie litery, pomyłki miałem może pomiędzy 6 literami. DOszły cyfry i zacząłem "liczenie" kropek/kresek. Zapaliła mi się czerwona lampka, że to nie tak ma być. Błąd.
3. Postanowiłem się cofnąć - jak się okazało, dobry ruch. W międzyczasie do tego kolega z titawa.pl wspomniał o książce Łukasza SP8QED. Ściągnąłem PDF i tam znalazłem dobre wskazówki, dobrze tłumaczące o co chodzi z zapamiętywaniem melodii znaku. Do tego Łukasz wspomina o innej książce "The Art and Skill of Radio-Telegraphy" Williama G. Pierponta N0HFF. No i powiem tu potwierdziły się moje przypuszczenia co do mojego przypadku. Otóż William mówi, żeby raczej nie kopiować tekstu na papier czy komputer, bo to dodatkowy rozpraszacz i dodatkowa czynność, a tego radzi unikać na etapie poznawczym melodii poszczególnych liter. I to się potwierdziło dziś - po celowym cofnięciu się w nauce na początek, rozpracowałem dźwięki aby nic nie analizować i faktycznie zacząłem odbierać litery prawidłowo, natomiast dziś wprowadziłem modyfikację - chyba błąd - zacząłem próbować kopiować to na PC lub na papierze. I znowu klapa. Jak na ucho odbieram (chyba poprawnie) w tempie 25wpm z interwałem najpier 8wpm, potem zagęszczonym nawet do 25wpm (6 znaków na razie), to na PC odbiór 3-4 znaków nawet w tempie 20wpm i z przerwami 8 wpm rodził mnóstwo błędów w odbiorze, totalnym pogubieniu się w zapisie i wszystko co słyszałem, zlało mi się w jedno, zacząłem nawet nie słyszeć znaków, które normalnie rozpoznaję bez trudu w szybszym tempie.

Podsumowując, dam szansę Pierpontowi, pozwolę sobie na naukę tylko słuchając, stopniowo zwiększając tempo, rozrzedzając je przy dodawaniu nowych liter i zagęszczając przy poprawnym odbieraniu. Wada to brak możliwości obiektywnego oceniania postępów, ale w moim przypadku to warunek postępu jakiegokolwiek. N0HFF twierdzi, że na zapisywanie przyjdzie czas. Pozwolę sobie mu zaufać - a dzielę się tym wszystkim, bo może ktoś miał podobnie i potwierdzi. Ew. ktoś ma podobnie i utknął jak ja rok temu i dziś próbując zapisywać, czyli dodając dodztkowe zadanie na etapie poznawczym.


  PRZEJDŹ NA FORUM