Baofeng - mity (to w końcu działa czy nie działa? ten niby TX/RX)
    SWL_SP5 pisze:

    Wydaje mi się, że obecny temat: Baofeng - mity (to w końcu działa czy nie działa? ten niby TX/RX) - powinien już zostać zamknięty przez administrację forum, ponieważ nie pisze się już o Baofengu a o legalności pracy na pasmach amatorskich bez pozwolenia radiowego.



Zgadzam się, już o tym wspominałem. Ten temat jest szokujący.

    sq9pxb pisze:


    Baofengi są dobre w Bieszczady, w dużych miastach nie raz Koledzy się dziwią, że nikt im nie odpowiada, a tak naprawde mają zatkane odbiorniki. Już milion razy o tym pisałem, o przeprowadzonych próbach, i generalnie RX w Bao jest masakrycznie słaby. Generalnie powinni zakazać sprzedaży takich chińskich badziewi...


Nie wiem o co chodzi kolegom z tym "przytykaniem", "zatykaniem", chinofobią a teraz jeszcze postulaty "zakazywania" się pojawiły wesoły))

Używam uv82, jako skaner jest do bani, tak jak gaśnica do wbijania gwoździ - nie jest skanerem a gaśnica młotkiem, trudno mieć do niej o to żal.
Natomiast co do "zatykania" i "nie słyszenia odpowiedzi" to zupełnie nie wiem o co chodzi. Stałem z uv82 na Wielkiej Sowie, pod przemiennikiem i robiłem przez niego łączność. Potem pod otwartym przemiennikiem na Wielkiej Sowie robiłem łączność przez przemiennik na Sobótce. W Poznaniu stojąc pod SR3X też wyraźnie go słyszałem. Z górki w Smołdzińskim Lesie wszedłem na oddalony o 100km przemiennik w Gdyni. Co to radio ma jeszcze robić? Wysyłać QSLki i przypominać o zbliżających się zawodach? oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM