wbielak pisze:

rad_n pisze:


Wyraźnie pisał, że JESZCZE nie ma znaku, czyli że chce mieć, zamiast pomóc, to łatwiej jest skopać, jakie to koleżeńskie ;D

Nadawanie bez zezwolenia to nadawanie bez zezwolenia.
Tak jak przekraczanie dopuszczalnej prędkości to łamanie przepisów i nie ważne że znak głupio postawiony a pogoda idealna.

Co do pomocy i koleżeństwa to jak ktoś z kursantów chce sprawdzić radio to mu je sprawdzam. Wołając osobiście z jego radia.

rad_n pisze:


Nie chcę powielać drugiego wątku więc w skrócie: jak robicie szkolenia w Ryjku to dajecie adeptom radio do obsłużenia czy nie? Bo jak nie mają świadectwa radiooperatora (są przed egzaminem) to nie mogą, "nadawanie bez zezwolenia to nadawanie bez zezwolenia", bo z prawnego punktu widzenia nie ma znaczenia czy nadają z domu czy z klubu, art 149 PT mówi o konieczności posiadania świadectwa radiooperatora (z pozwolenia radiowego mogą korzystać Waszego, ale świadectwa muszą mieć sami zdane zanim PTT wcisną ).

Kto świętszy od papieża - wystąp!

Edit: Nie zrozum mnie źle - nie zachęcam czy nie popieram piractwa, ale z drugiej strony jaki jest sens publicznie "linczować" kogoś, kto sam się przyznał, sam uznał że to nielegalne, że zrobił to 2-3 razy w ciągu roku i jeszcze próbował upolować przemiennikowego trolla a do tego chce się uczyć i zdać egzamin Lepiej pochwalić za poprawę i dobre chęci niż piętnować za to że coś tam nabroił (znikoma szkodliwość) i jeszcze się przyznał.