Baofeng - mity (to w końcu działa czy nie działa? ten niby TX/RX)
    rad_n pisze:

      SWL_SP5 pisze:


      Przecież kolega nie ma licencji to jak zamierza przeprowadzić test przemienników?


    Jak to jak? Przecież chodzi o przetestowanie odbioru, ustawi częstotliwość przemiennika i będzie nasłuchiwał (na przykład innych krótkofalowców czy nadawanego okresowo znamiennika). Jest też w Warszawie kilka przemienników FRN (nie tylko krótkofalowcy mają swoje przemienniki, PMR-owczy czy CB-radiowcy też mają!). Możliwości przetestowania odbiornika w Baofengu bez posiadania pozwolenia amatorskiego jest sporo, ale najprościej jest porównać bezpośrednio z innym Baofengiem w tej samej lokalizacji i na tej samej antenie, wtedy wiadomo czy to z konkretnym egzemplarzem radia jest coś nie tak czy też ma "głuche" radio bo ma jakieś mocne zakłócenia w swojej okolicy które "zatykają" mu odbiornik.



Tylko, że kolega "baofengshit" przynajmniej od roku pracuje jako nasłuchowiec i nadaje!

Oto przykład:

    baofengshit pisze:

    Witam wszystkich. Jestem tu nowy więc jeszcze nic do gadaniania nie mam. Obecnie pracuję jedynie jako nasłuchowiec ponieważ - przyznam się bez bicia - znaku jeszcze nie mam. W czasie całego poprzedniego roku tylko dwa razy prosiłem o raport na EC Kawęczyn. Przyznam też że bardzo często słyszę jak ktoś blokuje przemienniki i robi to bardzo bezczelnie. Dzieci dopadły się do tanich Baofengów za 100zł i tyle w temacie. Najgorsze jest to że krótkofalowcy zaczynają ignorować nowych ludzi bez znaku i dzieje się to tylko dzięki radiowym trollom. Zakupili radyjka bo się naczytali w netach że da się słuchać i MON, i POlicję i innych a tu zonk. Nie da się więc dziczeją. Tródno też by zakup za 150zł leżał w szufladzie i się kurzył.
    Jedyne co mi się udało ustalić na przełomie października/listopada 2016 to to że delikwentów mamy dwóch.
    Raz udało mi się złapać Panów blisko 445MHz na pogaduchach związanych właśnie z blokowaniem Kawęczyna i innych.
    Na Bródnie gdzie mieszkam słyszani byli rewelacyjnie zwłaszcza że z rozmowy wynikało że jeden z nich jest w domu a drugi idzie ulicą. Obaj słyszalni rewelacyjnie a ten idący ulicą jedynie w leciuteńkim szumie.
    Z praktyki wnioskuję że znajdowali się w ok. Kondratowicza / Głębockiej ponieważ po minucie nasłuchiwania byłem już w samochodzie! Na dole przy Kawęczyńskiej chłop z ulicy był ledwie słyszalny. U góry za szpitalem było już w miarę ok. Próbowałem złapać gostka w locie i ustalić QTH ale za mało miałem czasu. Od tamtej pory latając między 400-480MHz nigdy więcej ich nie słyszałem. Najmocniejszą modulację idący ulicą miał w rejonie Malborskiej na Bródnie. Jadąc Malborską z ręczniakiem w dłoni słyszałem go jak by stał obok. Niestety pomimo szczerych chęci nie udało mi się złapać nikogo kto trzymał by w ręku TXa na ulicy.



Ponadto - to chyba normalne, że krótkofalowcy ignorują na pasmach amatorskich ludzi bez znaku?!


Sorry ale jak ktoś przynajmniej od roku używa transceivera bez ważnego pozwolenia kategorii 1 to dla mnie jest to prostu pirat!



  PRZEJDŹ NA FORUM