Baofeng - mity (to w końcu działa czy nie działa? ten niby TX/RX)
Dzieki za informacje. Postaram się znaleźć kiedyś czas i podjechać. Byłem kilka razy jakiś czas temu w SP5POT ale coś chyba miałem nie tak z terminem spotkań. W netach pisali w czwartki po 18 ale nikogo nie było i odpiuściłem.
Jeśli chodzi o sprawdzanie przemienników to jakiś czas temu wyczytałem że jeśli poprosisz kulturalnie o raport podczas jakiejś debaty na przemienniku to nie powinno nic złego się stać. Każdy jakoś zaczynał. Nie każdy też od razu od licencji, niestety, taka jest prawda. Większośc ludzi siedzi sobie na CB. Później jest za mało więc przesiada się na "większe CB" i rządzi na 10metrach (na wstęgach). Później hobby przygasa na wiele, wiele lat (żona, dzieci, praca) a jak już odchowa się dzieci i nie ma się co robić to wraca się do pasji sprzed lat. Ja akurat zacząłem zabawę w radioamatorkę pod koniec lat 80. Nie ukrywam że na starcie było to jedynie CB (A87, Jackson, Lincoln, A560) i kilka klubów z Pomorza (jestem z Gdańska). Później przyszła pora na 2m i tu też, będąc człowiekiem kompletnie dorosłym nie będę owijał w bawełnę - zabawa była bez licencji. Mało kto na początku lat 90 mając 15,20lat myślał o papierach na 2m. Sprzęt był drogi i nikt na poważnie tego już niestety nie brał.
Mój błąd był taki że zamiast dobrego sprzętu na inne MHz zainwestowałem w bardzo drogiego wtedy Alana 560. Po drodze był oczywiście cały komplet (A18,A28,A48,A87,A555,Grant,Jackson,Lincoln). Gdybym się nie wypłukał na Alanie 560 (w 1992r kosztował 48,500,000zł) nto pewnie miał bym w to miejsce jakiegoś dobrego Kena. Powód wypłukania? Kluby DX-owe a raczej ich urok swoje robiły! W klubie PLCB w Gdańsku stał właśnie A560 i od tego się zaczęło. Później była przerwa w 10 i 11m od 1995r (po propagacji) i ta przerwa została. Jedyne z czym miałem dużo wspólnego to stare poczciwe Alany CT145, CT152 i CT22 ale w latach 1990-1995. Po latach przerwy postanowiłem odświeżyć hobby bo udało mi się kupić uszkodzonego A87 na rynku za przysłowiową flaszkę. Naprawiłem, uruchomiłem i ... się przeraziłem. CB dzisiaj to nie CB 20-30lat temu! Istny śmietnik! To nie dla mnie!
Nie dając na luz i pamietając powagę pasma 2m z lat 90-tych postanowiłem trochę odświeżyć łepetynę i poczytałem na temat dzisiejszego krótkofalarstwa. Czytając trafiłem na tematy RTL-SDR i się zaczeło bo akurat miałem pod ręką odpowiedni DVB-T z odpowiednim chipem którego wcześniej używałem do TV na laptopie. Zacząłem się bawić i się spodobało. Kolega mój który widział owoą zabawę podarował mi Baofenga który niby to nie działa. I tak siedzę na tym Baofengu i próbuję coś słuchać. Oczywiście po mału też uczę się do egzaminów, materiały mam więc czynię postępy. Myślę że w tym roku spokojnie uda mi się zdobyć papiery. Problem w tym wszystkim jest taki że ja trochę choruję na radyjka. I nie ważne czy to CB czy inne a na widok dobrego stacjonarnego Kena za nieskromne 5-8tys. to mi się ciepło robi dlatego oddalam spotkania w klubach do maksimum bo nie chcę powtórki z historii. By kupić A560 sprzedałem Poloneza :-) Miałem super radio a do pracy darłem z buta! Ot radio amator.


  PRZEJDŹ NA FORUM