SR5WA czyli syf, kiła i mogiła
Uważam, że największy syf powoduje brak skutecznej reakcji. Wiem, że namierzenie takiego delikwenta to jest trudna sprawa - porównajcie sprawę lokalizacji słynnego warszawskiego bekacza. Do tego problem organizacyjny, związany z egzekucją prawa: nadawał bez pozwolenia? A może wbrew zasadom pozwolenia? A jakie dokładnie te zasady są? Gdzie to jest napisane w przepisach? Kto je wydał? Czy to jest prawomocne? Kto to oceni? Czy panowie biegli? (nie, przyjechali autobusem, kwa).
Dlatego jest tak, jak jest.
Gdyby mogli zadziałać jak FCC w USA, to byłoby znacznie prościej.


  PRZEJDŹ NA FORUM