Spawarka inwertorowa !!!
    SP1AP pisze:

    Zgoda że spawarka może być ważna przy zarabianiu na chleb, ale przy wydawaniu zgody na prowadzenie takiej działalności w danej lokalizacji mogło nastąpić ominięcie przepisów o ochronie środowiska dotyczących uciążliwości dla otoczenia.
    Jeżeli przypadkiem nie jest to działalność nielegalna, bez zgody urzędu.
    Nie rozumiem dlaczego kolega miałby chodzić do kogokolwiek z flaszką.
    Skoro działalność gospodarcza zakłóca życie sąsiadom, to powinna być bez żadnej łaski
    na mocy przepisów przeniesiona w inną lokalizację. Tak rozumiem prawo. pomysł

Oj tam, Zbig. Ja bym od razu zesłał tego biednego rzemieślnika - sierotę do łagrów. Niech łupie za karę kilofem w skałę. Spawarka to takie samo narzędzie, jak wiertarka, młot, piła. Pewnie owy rzemieślnik prowadzi pod swoim adresem DG. Ma takie prawo. Spawarka nie jest uciążliwa dla otoczenia - hałasu nie robi, troszkę nadymi (zapewniam Cię, że Twój samochód, czy piec, jak masz są bardziej uciążliwe), a że błyska? Nikt Ci nie każe tam patrzeć. A to, że w radiu bzyka... No cóż, tak jak powiedziała pewna pani - "taki mamy klimat". Ja mam za ścianą w bloku stację trafo, sąsiedzi mi sieją monitorami, odbiornikami TV, niehomologowanymi telefonami bezprzewodowymi, dziesiątki routerów, spółdzielnia nie chce słyszeć o antenach na dachu. I co ja mam zrobić Zbig? Powiesić się z tego tytułu? Donieść na cały blok? Biegać po sądach, bo spółdzielnia ma takie a nie inne zdanie? Nie. Działam sobie radiowo, starając się nie zważać na syf, jaki mnie otacza. I pomimo tego syfu oraz braku warunków antenowych radzę sobie, prowadzę sobie łączności, nie donoszę, nie płaczę. Żyję i cieszę się z pasji wesoły Ot co.


  PRZEJDŹ NA FORUM