WINDOWS 10 - start
    sp2dct pisze:



    A teraz wyobraźcie sobie że jesteście właścicielami "średniej" firmy zatrudniającej jakieś 50 osób i pewnego dnia błąd lub bubel w obowiązkowej aktualizacji wywala wam na 50-ciu komputerach "BSD" i wasi pracownicy nie mogą pracować


Do tego nie trzeba poprawki wesoły Od zeszłej środy przywracam do działania kompa kumpla z biura. 500GB WD Blue nie wytrzymał przewrócenia komputera na bok. Kopia posektorowa robiła się 5 dni a i tak nie doszła do końca. Na szczęście udało się odzyskać najważniejsze pliki, oraz ekstremalnie ważne archiwum pocztowe Outlook. Postawienie systemu na nowo to inna historia, bo Outlook 2007 uparcie nie chciał ze mną współpracować ale w końcu się udało wesoły

    sp9acq pisze:


    Ruch jest wyraźny a kierunek znany (M$ nie pozostawia złudzeń). Używając starszych wersji skazujesz się na powolne izolowanie się od świata, który pójdzie naprzód. Mało tego gratis dodajesz sobie coraz większe problemy z ew. migracją. Im później tym większa katastrofa.

Do dnia dzisiejszego używam WinXP i oprócz średnio potrzebnego mi Cisco Webex nie spotkałem się z softem, który nie chciałby tutaj działać. Firefox, Thunderbird, Eclipse i Java a co najważniejsze przeróżny soft do klepania radyj, z GM300 na czele.

Jedyną (ale najważniejszą) wadą Linuxa jest brak binarnej kompatybilności aplikacji. Kod źródłowy starego softu da się jeszcze w większości skompilować, jeżeli nie wykorzystuje jakichś nietypowych i antycznych bibliotek. Problemem jest jednak jak ma się zrobioną gdzieś kiedyś binarkę. Oj tu szansa, że uruchomi się bez problemu jest raczej mała wesoły O podsystemie audio w Linuksach nie wspomnę, bo już sam momentami tego nie ogarniam. Wsparcie można mieć, jeżeli kupi się komercyjną dystrybucję. Za free ma się oczywiście internet, ale niektóre fora to jednak tylko zbieranina geeków, którzy oprócz odesłania do wyszukiwarki nic więcej nie poradzą. A niestety czasami trzeba przebrnąć przez kompilację modułów kernela. I to oczywiście z użyciem jedynej, tej słusznej wersji gcc, która posłużyła do zbudowania obrazu jądra smutny

Dlatego dla normalnych ludzi pozostaje Ubuntu i jego miksy. Dobrze skrojona dystrybucja z dużą ilością sterowników i potrzebnego softu. A na forach są wyrozumiali ludzie, który kumają, że Ubuntu nie instaluje admin z 10 letnim doświadczeniem w pingwinie.


  PRZEJDŹ NA FORUM