Panowie kròtko i zwięzle- icom 7300 czy ftdx 1200? Ktòre kupic
Rafał,

Nigdy nie rozdzielałam "radio bazowe", "radio wyprawowe".
Po prostu przez pewien czas miałem Icom-a 706 MkIIg i używałem go zarówno stacjonarnie jak i wyjazdowo.
Nawet po zakupie FT-817 często zabierałem Icka w teren. Później przyszedł moment w którym miałem same radia QRP i też dało się żyć i pracować. W pewnym momencie stwierdziłem "Ok, ale mam ochotę na Flexa 6k i taki sobie sprawiłem. W teren raczej nie będę go zabierał. Na wyprawy musi wystarczyć KX3 i Flex 1k5 z PA.

Dlaczego o tym piszę. Icom-706 miał swoje wady. Przede wszystkim legendarna prądożerność. Pobór 2 A na odbiorze to "bardzo dobry" smutny wynik. Problem w tym, że następne modele (7000, 7100) wcale nie są lepsze pod tym względem.
Nie wiem ile ciągnie 7300, po prostu zapomniałem zapytać, ale przyznaję, że słuchałem go już skażony Flexami.
Oczywiście nie namawiam żebyś brał Flex-a, ponieważ jasno okresliłeś swoje preferencje. Chociaż na Twoim miejscu rozważyłbym sugestię kolegów na temat TS-590SG.
Generalnie jednak pytanie ludzi "jakie radio mam kupić?" to bardzo zły pomysł.
Pamiętaj, że każdy ma swoje upodobania. Jeden woli chodzić do teatru, a inny jak mu skarpetki śmierdzą.
zamiast pytać "Co mam kupić?" zacznij pytać najbliższych kolegów "u kogo czego mogę posłuchać?"
Nie sądzę, aby koledzy odmówili. Posłuchaj, pokręć gałkami, może ktoś pozwoli popracować i wyrób sobie swoje własne zdanie. Bo to jak w reklamie ING "Twoje pieniądze, Twoje decyzje" i w końcu to będzie Twój sprzet na którym będziesz się męczył lub pracował z radością, ale to Ty sam sobie go wybierzesz.

Wesołych Świąt.


  PRZEJDŹ NA FORUM