Odbiór wizualny CW
andrzejlisek i tu masz racje Rozumiem, że trening, trening i jeszcze raz trening, nie ma innego sposoby. Natomiast mi chodziło o poznanie różnych metod uchodzących za dobre, oczywiście każdy powinien wybrać najlepszą, można by książkę o tym napisać. W wojsku były różne metody. Jeżeli szkolący był krótkofalowcem to starał się przemycić metody cywilne inni trzymali się sztywno konspektów.
Co do książki to polecam "Poradnik radiooperatora krótkofalowca" bardzo stare wydanie. Tam autorzy polecali zacząć od
liter A B S. Gdzieś mam to stare wydanie ale chyba trafiłem na wersje elektroniczną w necie.
W mojej jednostce po wstępnym szkoleniu dawano już klucz do ręki. Co z tego wychodziło to można sobie wyobrazić.
Jeszcze jedna ciekawostka która mi się przypomniała z tamtych czasów. Były też organizowane zawody. Odbiór i nadawanie na kluczu sztorcowym. Liczyło się tylko tempo. Żeby osiągnąć jak najlepszy wynik nadawało się w stosunku 2:1 niektórzy schodzili do 1,5 i nie stosowało się żadnych przerw miedzy zakami i grupami. Wszysto leciało ciurkiem HI.
Co do egzaminów dawniej to telegrafia była obowiązkowa Tempo 6 grup/min chyba dopuszczalne były 3 błędy.
W połowie lat 70 często było tak, że młody chłopak który miał kłopoty z radiotechniką a telegrafię zaliczył b.db to traktowano radiotechnikę jako zaliczoną.
Bo jak można od 16 latka wymagać wiedzy o klasie pracy lamp itp.


  PRZEJDŹ NA FORUM