Linux dla krótkofalarstwa
Żadnych *buntu nigdy początkującym nie polecałem. Z bardzo prostego powodu: Są to tak zabagnione dystrybucje, że potrafią się rozlecieć podczas aktualizacji czy zmiany czegokolwiek w systemie, pomimo, że w pierwszym momencie wszystko działa poprawnie.
Mój prywatny system zainstalowałem w 2005 roku, kilkanaście razy go zepsułem a potem naprawiłem, przeżył kilka zmian komputerów, działa na wszystkich moich maszynach do dzisiaj bez reinstalacji. Udało mi się nawet zmienic architekturę z 32 na 64 bity.

Nie bez znaczenia jest też wsparcie społeczności. Dystrybucje tworzone dla garstki użytkowników nie będą miały takiego wsparcia jak np. debian, którego używają miliony ludzi na całym świecie.
A program można zainstalować dowolny.

Co do dobierania dystrybucji do sprzętu, to moim zdaniem jest to jakiś mit. Nawet nastoletnie komputery spokojnie uciągną normalną dzisiejszą dystrybucję (z własnego doświadczenia). To jednak nie jest windows...


  PRZEJDŹ NA FORUM