Maszt wolnostojący a Prawo Budowlane
    SQ9JXT pisze:

    Dla porządku, ja miałem na myśli fabryczny słup a nie rozwiązanie amatorskie w postaci przypadkowej rury czy drąga drewnianego. Natomiast fabryczne słupy mogą mieć różną konstrukcję, czy to strunobeton czy kratownica albo stalowy rurowy. Naturalnie długości są też różne w zależności od potrzeb. Napisałem: iść do urzędu i zapytać. "Wszystko legalnie postawione i zgodnie z przepisami." - znaczy tyle, iż wykonane to zostało za zgoda urzędu! Brak sprzeciwu wniesionego przez urząd przez 30 dni oznacza ZGODĘ na wykonanie konstrukcji wg wniesionego zgłoszenia. Nie wiem jak mam jeszcze inaczej wytłumaczyć zwrot : zgodnie z przepisami. wesoły
To brzmi sensownie, gdy teraz uściśliłeś info o fabrycznym słupie.
Jednak ciąg dalszy mnie nie przekonuje.
    SQ9JXT pisze:

    Kolega z sąsiedztwa przerobił to na zgłoszenie. Ponieważ organ (urząd miejski) nie wniósł w ciągu 30 dni sprzeciwu, więc wg. dostarczonej dokumentacji wykonał fundament i postawił 10 m kratownicę.

Jeśli na tym postawił dużą anteną typu Yagi, QQ, Optibeam... to ewentulana kontrola może się skończyć tak jak napisałeś niżej:
    SQ9JXT pisze:

    W zależności od widzimisię urzędasa może być różnie.
I nie chodzi o widzimisię tylko o przepisy prawne.
W moim przypadku było prawie tak jak napisałeś:
    SQ9JXT pisze:

    Trzeba wpierw iść z prawidłowymi dokumentami na zgłoszenie a jak urząd wyda opinię odmowną, to wtedy albo zmienić zgłoszenie do wymagań urzędnika albo iść drogą uzyskania pozwolenia budowlanego.
Urząd Gminy w temacie zgłoszenia odesłał mnie do Starostwa z wymogiem pozwolenia budowlanego.
    SQ9JXT pisze:

    To cała filozofia. Nie ma zamiaru się z Wami spierać ani prowadzić jałowej gadki, na temat co się da a co się nie da. Każdy ma rozum i jak chce to skorzysta z powyższego a ja nie to nie skorzysta i zrobi po swojemu. wesoły
Tak, to jest filozofija. Dlatego moim zdaniem, z którym nie trzeba się zgadzać choć wynika ono z praktyki, tak przez Ciebie opisane kombinowanie (najpierw zgłoszenie na lampę, a potem dokładanie obrotu z dużą anteną (antenami?), może przy kontroli skończyć się rozbiórką, karą i załatwianiem pozwolenia, co kilku Kolegów w ostatnich latach przerabiało. U jednego 2 lata stracił w "walce" z sąsiadką w Kolegium Odwoławczym i dopiero mógł złożyć papiery na pozwolenie budowlane.
Może, więc kto chce niech ryzykuje.
Chyba, ze Twój znajomy postawił na tym małą antenkę...bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM