Co (nie) robi GKR PZK
do Kolegi canius_lupus:

Dzień dobry, chciałbym zapytać na jakiej podstawie Kolega twierdzi : pieniądze były wydawane głupio, ale legalnie. GKR niewiele tu może zdziałać. ?
Zazwyczaj jest tak, że z umowy wynika, że strony w zamian za świadczenie przekazują sobie pieniądze (zapłatę). A jeśli świadcznia nie ma lub jest częściowe? To jest to nie należne przekazanie pieniędzy (zapłata). Jest to ewidentne działanie na szkode PZK.
Poza tym skąd takie przeświadczenie, że zjazd coś ocenił i to koniec - czarna dziura. Prosze o podanie podstawy prawnej.
Z mojego doświadczenia wynika, że jest zgoła odwrotnie. Dla przykładu w administracji samorządowej co roku burmistrz/prezydent dostaje skwitowanie/absolutorium. Ale gdy przyjedzie tzw. izba obrachunkowa, to bierze dokumenty na stół i sprawdza czy w danym dniu obowiązywał jakiś przepis i czy z dokumentów wynika że postąpiono zgodnie z nim.
I mówiąc żargonem wojskowym - koniowi zamelduj, że było już 2 czy 4 razy udzielone absolutorium, albo że w tym czasie burmistrz mógł się zmieć 2 razy. Tak samo jest w tzw. instytucjach centralnych. Nikogo z NIK nie interesuje czy posłowie udzielili absolutorium danemu ministrowi czynie, albo czy uzyskał on akceptacje z rocznego rozliczenia budżetu i czy to jest ta sama osoba która była w momencie zdarzenia.
Dla PZK to właśnie GKR jest taka instytucją kontrolną. Skąd wiec takie stwierdzenia?


Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Init


  PRZEJDŹ NA FORUM