Antena magnetyczna pętlowa |
SQ9JXT pisze: sp9fys pisze: Konkludując, po rozwiązaniu skomplikowanych równań falowych, facet dochodzi do jak pisze - interesującego wniosku, że napięcie na zaciskach wielozwojowej anteny odbiorczej jest proporcjonalne do ilości zwojów Potraktował to jak trafo do dzwonka. Im więcej zwojów tym wyższe napięcie. Dla mnie to jest bardzo istotna informacja. W uzwojeniu wtórnym trafa do dzwonka to się zgadza. A czy w antenie napięcie na kondensatorze jest podobne przy jednym i 4 zwojach, czy też rośnie? Jakby nie patrzeć, w wersji z małą pętlą otrzymuje się transformator bez rdzenia, jednak wysokie napięcie wynika z rezonansu, a nie z przełożenia między uzwojeniami. Z tym tekstem się zapoznam ze spokojem. Zamówiłem rurę miedzianą miękką, w wolnym czasie wymienię płaskowniki aluminiowe na rurę, bo rura Cu będzie lepsza od płaskowników Al. Odnosząc się do stwierdzenia Włodka SP5MAD na temat pojemności własnej płaskownika i rury wnioskuję, że aby uzyskać niższe częstotliwości, to być może będę musiał zrobić antenę z 2 lub 3 zwojów, może nawet z 4 przy określonej średnicy, w testach wyjdzie, ile będzie potrzeba. Czy transil na kilka kV zaszkodzi w działaniu? Zastanawiam się, czy warto dać dwa przeciwsobne transile równolegle do kondensatora na napięcie niższe niż kondensator. W przypadku ewentualnego przekroczeina transile się przepalą robiąc zwarcie, a kondensator się uchroni. Próby pomiaru tego napięcia nie wypalą, bo po pierwsze żaden miernik elektryczny nie zmierzy poprawnie napięć o wysokiej częstotliwości (chyba, że ze sondą w.cz.), a po drugie samo podłączenie miernika zmieni (a właściwie pogorszy) właściwości anteny, więc pomiar nie będzie rzetelny. |