[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem Taki mały projekt z przymrużeniem oka |
sp3suz pisze: Trzy tygodnie "małemu reki nie podawał" Dykteryjkę, którą opowiem ma z krótkofalarstwem tylko tyle wspólnego, że rzecz zdarzyła się studentowi radiokomunikacji WSM w Gdyni mniej więcej w 1976 roku. Jednej późno wiosennej ciepłej soboty wybrał się onże na dyskotekę do akademika Akademii Medycznej w Gdańsku zlokalizowanego opodal plaży. Wygarnął jakąś panienkę i poszedł z nią na plażę na mały numerek. Do drugiego i trzeciego numerka postanowił wypłukać w morskiej wodzie po ciemku prezerwatywę już raz użytą tymczasowo odłożoną w piasek. Przez dwa tygodnie po tym jak potrzebował się wysikać szedł pod prysznic w akademiku i najpierw puszczał wodę by mniej cierpieć. Z góry przepraszam jeżeli kogoś zniesmaczyłem. |