Umowa RF Poland |
sp9aki pisze: spike_sp9nj pisze: Na nic nie musi liczyć. Dostał absolutorium. Po prostu - większość delegatów stwierdziła, że było OK (albo, że nie ma co bić piany i lepiej zrobić kreskę niż użerać się dalej - ja tam byłem, wiem mniejwięcej o czym mówię). Byłeś, ale chyba nie dysponujesz ciągłością wiedzy, bo wybiegałaś z sali zjazdowej po nowe porcje kawy. Nawet jak nie wybiegałem, to starałem się nie słuchać, jak mam być szczery. Straszna farsa, zupełnie jak w sejmie, argumenta nieistotne, jest lewo - jest prawo, Ci podnosili rączki z sąsiadami, niektórzy honorowo opuszczali salę "na siku", żeby nie musieć głosować zgodnie z linią partii... oh, wszystko zawarła Grasia 88 w swoim obrazku. Tak czy inaczej efekt był taki, że wskutek jakoś zarządzonego głosowania na podstawie regulaminu którego 3/4 Delegatów nie rozumiała bo był za trudny, a na wikipedii były słowa dłuższe od siedmiu liter, absolutorium zostało udzielone. Przestaniecie cymbałów wysyłać na Zjazdy, to będziecie się mogli Prezydiom dobierać do skóry. Narazie, nawet jeden z moich osobistych Delegatów się przestraszył bo narozrabiał, a zastępca nie mógł bo nie mógł. Tak to sobie krótkofalowcy wybierają reprezentantów, a potem biją pianę, że Prezydium to czy tamto niedobre. Delegaci niedobrzy. Dlatego bicie piany o jakieś umowy jest śmieszne. Trzeba przygotować solidne podstawy, żeby ludzie widzieli, że zamiast umów które się deprecjonuje, są alternatywy. Ale mają widzieć alternatywy, a nie czytać po forach, że może i by były... ale jak cośtam... i w ogóle, jestem lepszy od ELI i mnie nie porównuj, bo się obrażę i mi pryszcz wyskoczy... Oj, czas siąść do kompa bez forum. Ale super mi się wymieniało zdania dzisiaj, mam nadzieję, że wszyscy czerpali z tego przyjemność. Wasze zdrowie chłopy i miłych snów. Wpadnę za kilka dni. |