Drut do anteny - czy srednica gra role |
SP2LIG pisze: Mam nieco inne zdanie wynikające z praktyki....... _______________ Greg SP2LIG 6.5mm kwdrat to bardzo gruba linka / drut. Miałem kiedyś dipol na 80m zrobiony z linki trakcyjnej - to taka gruba 5 -6 mm miedziana linka pleciona z dość grubych drucików. To chyba używa się do łączenia tej górnej linki w trakcji kolejowej z tą dolną, po której jeździ pantograf. Musiałem się nieźle napocić, aby to naciągnąć, bo antena była dosyć ciężka. Do naciągu słuzyły dwie równolegle połaczone sprężyny od tapczanu. Faktycznie - nie rozciągała się w czasie, ale takie normalne miedziane linki antenowe (3mm średnicy) zwiakszały swą długość z czasem. Stabilnym materiałem na antenę jest drut z fosforobrązu. Są takie peszele z drutem pilotującym i tam ten drut wygląda na fosforobrąz. Oczywiście im większa średnica tym lepsza szerokopasmowość anteny. Najlepiej \robić z rurki, bo i tak tylko przewodzi powierzchnia (zjawisko naskórkowości). Przymierzałem się do zrobienia anteny z koncentryka telewizyjnego, no bo oplot to rurka o sporej średnicy. Jednocześnie lekkie i dosyć mocne. Ktoś kiedyś pisał na tym forum że naskórkowość nie występuje w zakresie KF. Proste doświadczenie, aby się przekonać że występuje już na 3.5MHz i też niżej. Wystarczy postawić nośną i dotknąć anteny. Wystarczy 50W aby sobie spalić naskórek . Pewnie dlatego nazwali to zjawiskiem naskórkowości. Jak ktoś ma Tx z longwire czy windom i kiepskie uziemienie, to nadajnik mu parzy przy nadawaniu. |