Transceiver dużej mocy
    HF1D pisze:

    Wrócę do anten magnetic loop. To bardzo fajna antena, ale głównie do odbioru.
    Oczywiście wiele osób pracuje na takich antenach, ale są to moce kilkanaście-kilkadzieścia watów zamiast setek watów.

Rozumiem, że to wynika z kondensatora, który nie wytrzyma napięcia przy nadawaniu pełną mocą i ze względu na ryzyko zakłócania działania sprzętu elektronicznego ludzie ograniczają moc.

    HF1D pisze:


    Przy okazji
    Pewnie interesując się antenami obejrzałeś sporo różnych filmów na Youtube.
    Czy zastanowiło Cię, że znaczna liczba, jeżeli nie większość anten (zwłaszcza komercyjnych), nie tylko magnetic loop prezentowana czy testowana jest w okolicach wody i to wody morskiej?
    Po prostu nad brzegiem morza działa tzw. efekt Salt Water PA. W takich warunkach kazda antena pracuje lepiej.

Oglądałem różne filmy na YT, ale nie zastanawiałem się, co ma woda do anteny, więc dzięki za informację.

    HF1D pisze:


    Swego czasu zbudowałem magnetic loop i byłem z niej bardzo zadowolony.
    Od strony odbiorczej. Antena dostrojona np do 3576 czy 3580 kHz przy średnicy 1,5 metra pozwalała słuchać stacji o jakich na 80 metrach normalnie bym nie pomyślał.
    Wysoka dobroć powodowała, że 2-3 kHz w bok nie było już nic. Jak w dobrym filtrze.
    Problem zaczynał się przy nadawaniu i przy chęci pokrycia większej części pasma, a więc ze zmianą strojenia.
    potrzebny był naprawdę dobry kondensator strojony. I tu pojawił się problem bo żal mi było wydać prawie 300 USD na kondensator próżniowy w Rosji, zwłaszcza, że nie miałem 100% pewności czy po przelaniu pieniędzy dostanę towar lub czy dostanę go w całości.
    Ze strojeniem kondensatora teraz jest już mniejszy problem bo opracowano szereg sterowników z pomiarem SWR.
    Nalezy pamiętać, że odstrojenie radia na 80 metrach o 3-4 kHz powoduje skok SWR z 1:1,2 nie do 1:2 czy 1:3, ale do 1:20 lub więcej.
    I jak przytrafi się nacisnąć PTT w takim momencie to przy dużej mocy może być ciekawie.

Wyczytałem, że grubość (obwód) przewodnika głównej pętli ma wpływ na dobroć i tym samym szerokość pasma przenoszenia. Myślę, że zamiast kupować drogiego kondensatora próżniowego lub innego, warto wykonać samemu: http://www.alexloop.com/artigo21.html Wadą jest niechciana rezystancja pomiędzy elementami, a zaletą jest to, że materiały są łatwo dostępne i można zrobi pojemność, jaką się chce, a jak będzie się często iskrzyć, to można przerobić lub zrobić następny z większymi odstępami między płytkami i dołożyć kilka płytek w celu zwiększenia pojemności zmniejszonej po ich rozsunięciu. Zgadzam się z tym, że zmiana częstotliwości jest kłopotliwa i trzeba mieć transceiver wyposażony w miernik SWR i zabezpieczenie przed wysokim SWR.

    HF1D pisze:


    O trochę innej antenie, ale działającej na tej samej zasadzie.
    Dwa razy w klubach popełniliśmy antenę SM0VPO.
    Bardzo fajna i łatwa do wykonania konstrukcja.
    Nie mając odpowiedniego kondensatora zmiennego wykonaliśmy go samodzielnie w postaci dwóch rurek z naklejonymi okładzinami.
    Obracając wewnętrzną rurką uzyskiwało się zmianę pojemności. Proste i skuteczne.
    Do momentu włączenia nadawania. Przy 60 watach powstał nastąpiło przebicie i kondensator palił się żywym ogniem.
    A antenę SM0VPO polecam.

Rozumiem, że chodzi o taką: https://www.nonstopsystems.com/radio/frank_radio_antenna_SM0VPO.htm
Jak dla mnie, ona niczym się nie różni od typowej anteny magnetycznej z pętlą sprzęgającą, które wykonuje się również jako wielozwojowe. Ale fakt, że jest łatwa do wykonania, i możliwa do zwinięcia po użyciu.


  PRZEJDŹ NA FORUM