Transceiver dużej mocy
Odradzam szczerze używanie anteny magnetycznej w pobliżu ludzi i zwierząt przy mocy większej niż QRP. Nie chodzi tu tylko o problemy konstrukcyjne i naprawdę wysokie napięcie w.cz. (osobiście odpaliłem jeden kondensator próżniowy, 5kV to było za mało do mocy 100W). Problem w tym, że generowane przez antenę pole magnetyczne jest bardzo szkodliwe dla zdrowia. W bliskiej odległości od anteny ma tak duże natężenie, że bez problemu zaświeca świetlówki kompaktowe w mieszkaniach, a większość elektroniki "szaleje".
Zbudowałem antenę magnetyczną na pasma 80/40m z kondensatorem odpornym na bardzo wysokie napięcie (zrobionym z odcinków koncentryka), zapakowanie 10W powodowało tak silne zakłócenia, że telewizor się włączał, podgłaśniał i przyciszał a także zmieniał kanały gdy ja nadawałem na telegrafii. W innym mieszkaniu postawiłem antenę w sąsiednim pokoju, poprowadziłem dłuższy przewód. Naciśnięcie klucza przy mocy 100W poskutkowało włączeniem obwodów sabotażowych w alarmach w budynku. Po kilku podobnych przypadkach zostawiłem anteny magnetyczne jako urządzenia tylko do odbioru lub QRP (i sprawdzają się fajnie).
Jeśli się uda, to wystaw długi longwire, dopasuj transformatorem i będziesz mieć nie najgorszą antenę. Porównanie było takie, że przy długim longwire do którego zapakowałem 100W było mnie słychać tylko w domofonie i to też tylko na górnych pasmach na fonii, a przy antenie magnetycznej efekty jak wyżej.
Na górne pasma możesz wstawić skracany vertical z przeciwwagami (poszukaj hasła antena HF-1, albo obejrzyj wątek tutaj, w nim też jest taka antena). To coś przy 100W jest wystarczające do gadania po Europie w dobrych warunkach, a na górnych pasmach czasami i deiksa da się zrobić.


  PRZEJDŹ NA FORUM