20 lat po powodzi na Opolszczyźnie
1997-2017
    HF1D pisze:

      SP6OUJ. pisze:


      nieskromnie napiszę, że potrafię to robić. liczba realizowanych rocznie projektów mówi sama za siebie.
      Ty Jurek niestety nie dorastasz mi do pięt. Możesz co najwyżej się ode mnie uczyć.
    (...)
    Byłoby fajnie natomiast poznać konkretne efekty każdego projektu.
    W końcu to jest realizowane z naszych pieniędzy.
    I nie mówię o pieniądzach PZK tylko o pieniądzach podatników.
    Jesteś przygotowany na przedstawienie szczegółowego rozliczenia efektów?

Witam i dołączam się do tego wątku, w którym chwalipięta sam chwali się swą nieskromnością.
Niech opowie nam jakie to projekty od lat realizuje, co mają one wspólnego z krótkofalarstwem i jakie efekty z nich są dla naszego hobby?

Z lektury stron SP6ZJP (SKPO) widać, że oczywiście korzyści są dla SKPO - stowarzyszenia znanego bardziej z działań "militarnych" niż radiowych. Działania proobronne dominują i w news-ach trudno znaleźć coś o naszym hobby: http://www.sp6zjp.glubczyce.info/newses

Z obserwacji minionych 3 lat zauważyć można, że w SKPO nie ma już tak zasłużonych i aktywnych na pasmach przez lata pod znakiem SP6ZJP krótkofalowców jak Stefan SP6GHR. Zakończyła się wielokrotnie opisywana na www SKPO, kilkuletnia współpraca z Hubertem SP9MDY i klubami SP9KJU z Raciborza, SP9PRR z Kuźni Raciborskiej.
Część członków SKPO przeniosła się do prawdziwych klubów krótkofalarskich działających na pasmach (np. w Prudniku, Nysie, Brzegu...).
Czemu chwalipięta nie bywa jak dawniej na spotkaniach takich jak ŁOŚ, Biskupia Kopa? zakręcony

Interesujące mogłoby być dla niektórych czemu tak się dzieje, że krótkofalarstwo zanika w SKPO, a wielu krótkofalowców z Opolszczyzny na zapytanie o SKPO ma negatywną opinie?

Reasumując - oczywiście projekty można pisać, realizować, chwalić się nimi też, podobnie jak zarozumiale pisać o niedorastaniu do pięt...
Jesteśmy jednak tutaj na forum krótkofalarskim i interesuje nas bardziej działalność radioamatorska niż proobronna czy chwalenie się kontaktami z wojewodą i wspomnieniowymi akcjami co 5 lat z racji powodzi w 1997 r.


PS
W tym tygodniu prowadziłem kolejną konferencję w sali Urzędu Marszałkowskiego, którą patronatem objął Marszałek Województwa. Od kilku dni mam spotkania w powiatach realizowane pod patronatem Marszałka i spotykam się z władzami powiatowymi. W ubiegłym tygodniu byłem na X międzynarodowej konferencji w Warszawie. Takich wydarzeń mam wiele w roku...
Czy w związku z tym, naśladując "skromność" chwalipięty z SKPO, też mam o tym trąbić tutaj albo na stronach OT-18 PZK? pytajnik zdziwiony


  PRZEJDŹ NA FORUM